Niszczycielskie tornada i powodzie znów pustoszą USA
Co najmniej osiem osób zginęło w skutek powodzi i tornad, które nawiedziły środkowy zachód USA w ciągu kilku ostatnich dni. Władze Missouri zaczęły ewakuować około 1000 osób mieszkających wzdłuż Black River, w pobliżu miasta Poplar Bluff.
Największe spustoszenia tornado spowodowało w miejscowości Vilonia niedaleko stolicy stanu Arkansas, Little Rock. Wiatr doszczętnie zniszczył tam dziesiątki domów, przewracał samochody, łamał drzewa i zrywał linie energetyczne.
W wyniku szalejącego żywiołu w Vilonii zginęło czterech mieszkańców. Na północy Arkansas doszło do powodzi, podczas których kolejne cztery osoby utonęły. Gubernator Arkansas Mike Beebe poinformował, że jedno z tornad przeszło przez bazę sił powietrznych w Little Rock. - Mamy doniesienia o zniszczeniach kilku budynków. Uszkodzone zostały także trzy samoloty transportowe C-130 - dodał.
Tornada i burze przeszły również przez północny Teksas. Na szczęście tam nie spowodowały ofiar śmiertelnych. Meteorolodzy ostrzegają, że we wtorek i środę przez południowe stany USA będą przechodzić kolejne tornada.
Nawałnice przeszły przez większość środkowego zachodu USA. Ekipy ratunkowe szukają kilkudziesięciu zaginionych. Jak przewidują meteorolodzy, we wtorek po południu kolejne nawałnice mają nawiedzić te obszary.