Polska"Nikt nie ukryje przyczyn katastrofy smoleńskiej"

"Nikt nie ukryje przyczyn katastrofy smoleńskiej"

Słyszeliśmy w Stanach Zjednoczonych o tym, że Rosja od razu wykluczyła możliwość jakichś nieczystych działań. Oczywiście jeżeli Moskwa miałaby silne dowody na to, że nikt celowo nie spowodował tej katastrofy, cały świat przyjąłby je z zadowoleniem. Takich dowodów jednak nie przedstawiono. Moim zdaniem, było więc zdecydowanie za wcześnie, by wykluczyć wersję zamachu – z prof. Harveyem Kushnerem, amerykańskim ekspertem ds. terroryzmu, rozmawiają Leszek Misiak i Grzegorz Wierzchołowski.

"Nikt nie ukryje przyczyn katastrofy smoleńskiej"
Źródło zdjęć: © AP | Mikhail Metzel

14.09.2010 | aktual.: 15.09.2010 11:22

30 czerwca 2010 r. kongresman Peter King złożył projekt rezolucji wzywającej do ustanowienia międzynarodowego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Czy jest szansa, by ta inicjatywa spotkała się z zainteresowaniem Kongresu USA?

Peter King złożył w Kongresie rezolucję nr 1489, ponieważ jest głęboko zaniepokojony tym, co wydarzyło się w Polsce. W tej chwili dokument ten znajduje się w Komisji Spraw Zagranicznych Kongresu. Celem mojej podróży do Polski jest uzyskanie poparcia wśród społeczeństwa dla tego projektu. Po powrocie chciałbym stworzyć raport, który mógłbym przeczytać na forum Kongresu. Dzięki temu wzbudziłbym w Stanach Zjednoczonych jeszcze większe zainteresowanie sprawą katastrofy smoleńskiej i prowadzonego śledztwa. Podkreślam, że nie chcemy w żaden sposób ingerować w polskie dochodzenie, chcemy tylko pomóc. Nikogo o nic nie obwiniamy, pragniemy tylko powiedzieć, że nasze zasoby mogą być udostępnione Polakom, jeżeli polskie władze wyrażą taką chęć. Chciałbym podkreślić, że nie mówię w imieniu rządu USA, lecz jako zwykły obywatel. Działając razem, możemy przyspieszyć wyjaśnienie tego, co wydarzyło się 10 kwietnia.

Czy mówiąc o tych zasobach, które posiadają amerykański rząd i służby, ma Pan na myśli np. zdjęcia satelitarne lotniska w Smoleńsku z godziny katastrofy?

Oczywiście nie mogę się wypowiadać w tej kwestii, natomiast wiem, że wszystkie państwa, które posiadają zaawansowaną technologię, dysponują technologią satelitarną, która może być pomocna w prowadzonym śledztwie. (...)

Czy polskie społeczeństwo może liczyć na wsparcie amerykańskich ośrodków naukowych, instytutów itd. przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy? Czy jest sens podejmowania takich działań, gdy polski rząd robi wszystko, by pozostawić śledztwo w rękach Rosjan?

Dzisiaj obchodzimy 9. rocznicę ataków terrorystycznych z 11 września 2001 r., natomiast wczoraj minęło równe pięć miesięcy od katastrofy smoleńskiej. Nie chciałbym kreślić tu wyraźnych analogii między obiema tragediami i twierdzić, że w obu wypadkach mieliśmy do czynienia z takim samym atakiem. Istnieją jednak pewne podobieństwa, choćby to, że zarówno 11 września, jak i 10 kwietnia zginęła bardzo duża liczba osób. Niezależnie więc od przyczyn, rezultat jest taki sam. Jeżeli chodzi o 11 września, to rodziny ofiar ataków z 2001 r. musiały przez wiele lat przekonywać rząd amerykański do powołania specjalnej komisji badającej tę tragedię. Zatem w USA także istniały osoby, które uważały, że rząd nie jest zainteresowany wyjaśnieniem śmierci ofiar zamachów. Można to porównać z tym, co dziś dzieje się w Polsce. Należy więc głośno domagać się swoich racji i nie ustawać w naciskach na wszczęcie niezależnego śledztwa. Albowiem gdyby nie wysiłek wielu zwykłych Amerykanów, w Stanach Zjednoczonych komisja ds. zamachów 11
września nigdy by nie powstała.

Na zakończenie chciałbym powiedzieć rzecz następującą. Zbrodnia katyńska wydarzyła się siedemdziesiąt lat temu. Dzisiejszy świat wygląda zupełnie inaczej niż wtedy, różni się nawet od tego sprzed siedmiu lat czy sprzed siedmiu miesięcy. Technologia zmienia się bardzo szybko. To, co można było zachować w tajemnicy siedemdziesiąt lat temu, dziś może być już niemożliwe.

Czy oznacza to, że jeśli ktoś chciałby ukryć prawdziwe przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem, to dziś – w dobie najnowocześniejszych technologii – będzie to niewykonalne?

Myślę, że w XXI wieku nie da się niczego ukryć, szczególnie jeśli w sprawę było zaangażowanych wiele osób. Jest takie stare powiedzenie związane z amerykańskim światem przestępczym: „dwie osoby mogą zachować tajemnicę tylko wtedy, jeżeli jedna z nich nie żyje”.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)