NIK o wyborach kopertowych. Druzgocące analizy. Premier na celowniku

Ustalenia mają być druzgocące dla Mateusza Morawieckiego. To premier miał być centrum organizacji tzw. wyborów kopertowych, a nie Jacek Sasin. Takie wnioski mają płynąć z raportu Najwyższej Izby Kontroli, który gotowy jest do publikacji.

Premier Morawiecki z wizytą w Złotokłosie. Odwiedził zakład Ekspozycja ServisTo premier Mateusz Morawiecki miał być centrum organizacji wyborów korespondencyjnych
Źródło zdjęć: © KPRM | Krystian Maj, KPRM

Jak ustalili dziennikarze, gotowy jest raport NIK dotyczący tzw. wyborów kopertowych. "Według raportu, do którego dotarł Onet – w centrum całej operacji stał premier Mateusz Morawiecki i minister Michał Dworczyk, a nie Jacek Sasin, minister aktywów państwowych" - podaje money.pl.

Wybory korespondencyjne - nazwane "kopertowymi" - miały odbyć się 10 maja 2020 roku. Za pośrednictwem poczty wyborcy mieli zadecydować, kto zostanie prezydentem Polski. Ostatecznie do tego rodzaju głosowania nie doszło, ale wybory i tak kosztowały budżet państwa ponad 70 mln złotych.

"Kiedy zapadła decyzja o organizacji wyborów przez Pocztę Polską? Zaraz po tym postanowieniu Kancelaria Premiera otrzymuje dwie nieformalne analizy prawne dotyczące działań związanych z wyborami. Obydwie są druzgocące dla Morawieckiego i Dworczyka" - informuje portal.

Zobacz także: "Rząd o tym zapomina". Bardzo ryzykowna polityka PiS

Jak podaje money.pl, "autorzy piszą o możliwości podważenia wyniku wyborów czy nawet Trybunale Stanu za ich organizację i osobistej finansowej odpowiedzialności za nie. Autorami tych analiz była Prokuratoria Generalna i Magdaleny Przybysz, byłej szefowej departamentu prawnego KPRM".

Szukano podkładki prawnej. Kosztowały 150 tysięcy

Premier miał o tej opinii informować kierownictwo PiS. Po spotkaniu na Nowogrodzkiej zamówiono kolejne ekspertyzy. Te okazać się miały już bardziej przychylne pomysłów szefa rządu.

Ostatecznie wybory korespondencyjne odwołano. Na tym jednak historia się nie zakończyła.

"Kiedy już było przesądzone, że nie dojdzie do wyborów 10 maja, to Morawiecki nadal zlecał ekspertyzy prawne. Zdaniem dziennikarzy miały mieć one rolę podkładki prawnej. Zamówiono je m.in. w Ordo Iuris. Łącznie na te dokumenty z kasy podatników wydano prawie 150 tys. złotych" - podaje money.pl.

Wybrane dla Ciebie
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa