Dotychczas nieznane są szczegóły zajścia - wiadomo jedynie, że 16 porwanych to obcokrajowcy. Według pracownika przedstawicielstwa firmy Exxon Mobil w Lagos, z fabryką nie można się było skontaktować od dwóch dni.
Pracownicy międzynarodowych korporacji, prowadzących działalność w Nigerii, często stają się ofiarami lokalnych grup partyzanckich. Poprzez porwania partyzanci chcą zmusić zagraniczne firmy do zwiększenia opłat za prowadzenie działalności w swoim regionie. (mag, ajg)