Niezwykłe odkrycie w Bałtyku. Przypadkowo trafili na bezcenne skarby z bursztynu
Bursztynowy krzyżyk z XI wieku i liczący 9000 lat bursztynowy paciorek - to dwa bezcenne znaleziska z Morza Bałtyckiego, które przekazano Muzeum Bursztynu w Gdańsku. Artefakty zostały znalezione po przejściu orkanu "Nadia" na początku lutego 2022 roku. Za ich przypadkowym odnalezieniem stoją dwie osoby. Darczyńcy muzeum nie spodziewali się, że bursztyn, który zauważyli na plaży jest tak cenny. Właśnie go zaprezentowano.
Kolekcja Muzeum Bursztynu wzbogaciła się o dwa wyjątkowe eksponaty. Darczyńcami są gdańszczanka Julia Hladiy, która przekazała średniowieczny krzyżyk wyłowiony z wody w okolicy Sobieszewa oraz kołobrzeżanin Grzegorz Gadomski, który bursztynowy paciorek odnalazł podczas połowu w Krynicy Morskiej.
Oba artefakty znaleziono tuż po przejściu orkanu "Nadia". Po tak silnych wichurach i sztormach poławiacze i poszukiwacze bursztynu zacierają ręce. Wszystko przez to, że na brzeg wyrzucane są kawałki bursztynu. Niektóre można znaleźć także w wodzie. Podobnie było i w tym przypadku.
Bursztynowy skarb
Paciorek pochodzi z epoki kamienia, neolitu lub mezolitu. Mógł służyć jako aplikacja stroju, hetka lub element naszyjnika. Powstał ok. 7 tys. lat p.n.e. i waży 1,1 grama.
- Łowiąc bursztyn kaszorem w okolicach Krynicy Morskiej nie zwróciłem na ten paciorek większej uwagi. Dopiero po powrocie do domu przemyłem go i zobaczyłem, że jest to dość specyficzny koralik. Domyśliłem się, że jest to wytwór rąk ludzkich - tłumaczy Grzegorz Gadomski. - Skontaktowałem się z archeologiem Erykiem Popkiewiczem, który ocenił jego wiek na ok. 9000 lat – podkreśla znalazca.
Do tego samego fachowca zgłosiła się gdańszczanka. Zaintrygował ją odnaleziony krzyżyk z bursztynu w kolorze żółtym. Zawierał charakterystyczne ślady pąkli, które świadczą o tym, że przeleżał bardzo długo w wodzie.
- Krzyżyk znaleziony na wyspie Sobieszewskiej 1 lutego od początku wydał mi się podejrzany, ale nie byłam pewna, czy ktoś nie wrzucił go do wody zeszłego lata. Skontaktowałam się z archeologiem, który potwierdził, że pochodzi ze średniowiecza – wyjaśnia Julia Hladiy. - Samo przekazanie krzyżyka było niezwykle proste, pomagają w tym muzealnicy. Zajęło to jednak kilka miesięcy. Takie znalezisko, jak moje, które ma wartość historyczną musi zostać obowiązkowo zgłoszone do odpowiednich służb konserwatorskich – dodaje.
Eksperci potwierdzili, że to cenny średniowieczny artefakt. Jego data powstania jest szacowana na XI-XII wiek. Bursztynowy krzyżyk waży 2,6 grama.
Rośnie grono darczyńców
Grono Darczyńców Muzeum Gdańska liczy obecnie 398 osób oraz instytucji, które wsparły budowę kolekcji muzealnej, przekazując pamiątki związane z historią Gdańska. Jak podkreślają pracownicy muzeum, nowy eksponat trafia w ten sposób tu średnio co tydzień. Jak przekazać eksponat do gdańskiej placówki? Potencjalni darczyńcy proszeni są o kontakt bezpośrednio z muzeum.