Nieznany los porwanej dziennikarki
We Włoszech trwa niecierpliwe oczekiwanie na wyjaśnienie losów porwanej w piątek 56-letniej korespondentki komunistycznego dziennika "Il Manifesto" Giuliany Sgreny.
08.02.2005 | aktual.: 08.02.2005 14:14
Podczas gdy w poniedziałek jedno z ugrupowań - Organizacja Dżihad - zapowiedziało, że wkrótce kobieta zostanie uwolniona, gdyż - jak wyjaśniono - nie jest szpiegiem, we wtorek w Internecie pojawił się komunikat o jej zamordowaniu.
"Iraccy Mudżahadini" ogłosili, że dziennikarka została zabita, bo była szpiegiem "amerykańskich krzyżowców".
Włoskie władze podają w wątpliwość autentyczność komunikatu o śmierci włoskiej reporterki. Jak się podkreśla - wciąż nie jest jasne, w czyich jest rękach. Według jednej z hipotez została ona porwana przez pospolitych przestępców.
Eksperci od spraw terroryzmu zaapelowali o ostrożność w podejściu do czterech ogłoszonych dotychczas komunikatów różnych grup, z których jedna nazywa się "Dżihad w Iraku". Ugrupowanie to zagroziło w sobotę, że reporterka zostanie zabita, jeśli w ciągu 72 godzin Włosi nie wycofają swych wojsk z Iraku.
Giuliana Sgrena jest ósmą obywatelką włoską, w tym trzecią kobietą tej narodowości porwaną w Iraku. Dziennikarka została pojmana przez uzbrojonych osobników w uniwersyteckiej dzielnicy Bagdadu.
Sylwia Wysocka