Nieznane akta komunistycznej bezpieki
W archiwach czeskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych odnalazły się dotąd niezewidencjonowane akta czechosłowackiej komunistycznej służby bezpieczeństwa - podała czeska telewizja publiczna.
03.09.2005 | aktual.: 04.09.2005 09:49
Ministerstwo potwierdziło Czeskiej Telewizji istnienie "70 metrów 'nowych' akt", nie wyjaśniło jednak, dlaczego pojawiły się dopiero teraz, choć prawo nakłada na MSW obowiązek udostępnienia teczek bezpieki już od lat.
Według Czeskiej Telewizji nowe materiały dotyczą przede wszystkim rodzimych dysydentów i zagranicznych dyplomatów. Są wśród nich np. akta odnoszące się do śledzenia Petra Uhla. Ten, znany z czasów przed "aksamitną rewolucją" dysydent, zresztą trockistowskiej orientacji, potem był w 1990 roku szefem agencji CzTK, a w drugiej połowie lat 90. pełnomocnikiem czeskiego rządu ds. praw człowieka.
Kiedy Uhl zwrócił się w 1997 r. o udostępnienie mu akt dotyczących jego osoby, przedstawiono mu zaledwie 17 stron dokumentów. Tymczasem teraz w archiwum pojawiła się teczka z kilkusetstronicową zawartością.
Dostęp do teczek ludzie mają w Czechach zagwarantowany prawnie począwszy od 1996 r. z późniejszymi, rozszerzającymi go zmianami - od 2002 r. także z danymi o agentach i tajnych współpracownikach. Tajne pozostały tylko dokumenty, których ujawnienie mogłoby wyrządzić szkodę interesom państwa lub stanowić zagrożenie dla życia ludzkiego.