"Niezawisimaja Gazieta": Berlin i Warszawę łączy polityka wobec Rosji
Berlin i Warszawę dzieli wiele, ale nie retoryka antyrosyjska - pisze "Niezawisimaja Gazieta", komentując wizytę kanclerz Angeli Merkel w stolicy Polski. Rosyjski dziennik określa jako jeden z "dogmatów" obu stron utrzymanie sankcji wobec Moskwy.
08.02.2017 | aktual.: 08.02.2017 09:22
Zdaniem gazety "jest jasne, że stosunki polsko-niemieckie same w sobie są ważnym czynnikiem określającym sytuację w Europie". Polska - jak pisze "NG" - "zalicza się do największych krajów Unii Europejskiej i ma swoje ambicje w sojuszu wojskowym". Ponadto zarówno politykę Niemiec, jak i Polski, "ze względów historycznych, obiektywnych i subiektywnych, formują w znacznym stopniu stosunki z Rosją".
"Obie strony przyjmują z zadowoleniem plany 'armii europejskiej' i przygotowań mobilizacyjnych NATO, a także przedłużenie sankcji antyrosyjskich. Oba te dogmaty są na razie nietykalne" - podkreśla "NG" dodając, że "w pozostałych sprawach jest dość rozbieżności pomiędzy Warszawą a Berlinem". Dziennik, który powołuje się na wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w niedawnym wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung", zauważa, że "Polska występuje przeciwko monocentryzmowi i chciałaby wzmocnienia państw narodowych kosztem redukcji kompetencji UE".
"Wizyta Merkel w Warszawie nie mogła pretendować do uporządkowania wszystkich trudnych i drażliwych kwestii w stosunkach polsko-niemieckich" - ocenia gazeta. Zauważa, że "nie jest to czas, gdy partnerzy z zachodnich bloków mogą podejmować jakieś decyzje, nie wiedząc na razie, jak ukształtuje się polityka administracji prezydenta Donalda Trumpa".
Ponadto rosyjski dziennik przywołuje wypowiedź Kaczyńskiego z wywiadu dla "FAZ" dotyczącą możliwości, by Europa stała się mocarstwem atomowym. "NG" ocenia, że prezes PiS "rozwija ideę przekształcenia UE w mocarstwo atomowe, by stała się ona przeciwwagą dla Rosji". Dodaje następnie: "nie wiadomo, czy tak prowokacyjną tezę Kaczyński badał w rozmowie z Merkel".
Z Moskwy Anna Wróbel