Niezapomniane wakacje z TUI. Turyści utknęli w Punta Cana, Warszawie i Poznaniu
Gehenna klientów biura TUI, którzy wybrali się lub zamierzali spędzić wakacje na Dominikanie. Ci, którzy są w Punta Cana, od dwóch dni czekają na samolot, który ma ich zabrać do Polski. Ci, którzy mieli tam dopiero lecieć, po kilkudziesięciu godzinach oczekiwania dowiedzieli się, że nie polecą.
Po 50 godzinach czekania na opóźniony lot biura podróży TUI do Dominikany, podróżni w Warszawie dowiedzieli się, że rejs został odwołany. Start maszyny Boeing 767-300 PH-OYI z lotniska Chopina w Warszawie był przekładany kilka razy. Spora część klientów biura nie miała tyle cierpliwości i zrezygnowała wcześniej.
Prawdopodobnie podobnie zakończy się wakacyjna przygoda dla turystów z Poznania, którzy również wybierali się na Punta Cana z biurem podróży TUI. - Dostałem informację, że lot został wykreślony, nie odbędzie się - powiedział WP w piątek po godz. 14 rzecznik portu lotniczego Poznań-Ławica Błażej Patryn.
Turyści z Poznania mieli wylecieć na Dominikanę w czwartek o 12.40. - Z przyczyn technicznych i pogodowych samolot w ogóle nie przyleciał do Poznania. Co więcej, nie przyleciał także do Punta Cany. Dlatego start został przełożony na piątek, na godz. 9.40 - opowiada WP Patryn. Ale samolot do tej pory się w Poznaniu nie pojawił.
W Punta Cana nadal na powrót do domu czeka kilkuset turystów. Jak informują nas za pośrednictwem platformy dzieje.sie.wp.pl TUI przedłużyła im pobyt w hotelach, więc dla części z nich są to nieoczekiwane dodatkowe dni wakacji. Są jednak osoby, którym skończył się urlop i powinny już być w pracy. Jak na razie, nie mają pojęcia, kiedy wrócą do Polski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl