Franciszek N. podpisał recenzję nazwiskiem profesora Stanisława Blejwasa ze Stanów Zjednoczonych. Podczas śledztwa okazało się, że profesor Blejwas nie zna bydgoskiego naukowca.
Prokurator domagał się jeszcze 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, ale sąd nie wymierzył takiej kary. (jd)