Nietrzeźwy samochód czy senator Plewa?
Wicemarszałek Senatu Ryszard Jarzembowski (SLD) poinformował, że nie może rozpatrzyć wniosku prokuratury w sprawie uchylenia immunitetu senatorowi Sergiuszowi Plewie (SLD), gdyż prokuratura zamierza wszcząć śledztwo nie w sprawie senatora, ale... "nietrzeźwości samochodu marki Mazda".
Jarzembowski poinformował, że otrzymał wniosek, w którym prokurator Prokuratury Okręgowej w Łomży Bogusław Dukacz wnioskuje o uchylenie immunitetu senatorowie Plewie, gdyż zamierza "wszcząć śledztwo w sprawie nietrzeźwości samochodu marki Mazda".
"W takiej sytuacji radziłbym prokuraturze zwrócić się raczej do producenta samochodów Mazda. Senat nie zajmuje się samochodami, nawet tymi nietrzeźwymi" - zaznaczył wicemarszałek. "Ja zaś nie jestem mechanikiem samochodowym, żebym uzdrawiał samochody".
Zdaniem Jarzembowskiego takie sformułowanie wniosku "tak samo dyskwalifikuje tego prokuratora, jak podważa autorytet senatora jadącego w stanie nietrzeźwym". "To karygodne, że prokurator nie potrafi sformułować prostego wniosku. Jestem zbulwersowany poziomem prokuratury" - dodał.
Jarzembowski zaznaczył, że jeśli do Senatu wpłynie prawidłowo sformułowane postanowienie o wszczęciu śledztwa i wniosek o uchylenie immunitetu Plewie, "to albo senator dobrowolnie zrzeknie się immunitetu, albo decyzje w tej sprawie podejmie Senat większością 2/3 głosów".
3 lipca Plewa spowodował kolizję w okolicach Wyszomierza na trasie Warszawa-Białystok. Uszkodzeniu uległy cztery samochody. Senator miał 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Nie odebrano mu prawa jazdy, bo chronił go immunitet.