Niesprawna instalacja przyczyną pożaru moskiewskiego akademika
Przyczyną pożaru w akademiku moskiewskiego Uniwersytetu Przyjaźni Narodów była najprawdopodobniej niesprawna instalacja elektryczna -
poinformował rosyjski wiceminister spraw wewnętrznych Raszyd Nurgalijew.
W następstwie pożaru, który wybuchł w nocy z niedzieli na poniedziałek, zginęły co najmniej 36 osób nie żyje, 10 jest w stanie krytycznym, a 47 w stanie ciężkim.
Przedstawiciel MSW powiedział, że wstępne dochodzenie wyklucza jako przyczynę pożaru podpalenie czy też eksplozję materiałów wybuchowych.
Wśród ofiar śmiertelnych i poszkodowanych są studenci z Chin, Bangladeszu, Wietnamu i szeregu państw afrykańskich.
Uniwersytet Przyjaźni Narodów Patrice'a Lumumby (kongijskiego rewolucjonisty) został założony w roku 1960 przez ówczesnego przywódcę ZSRR Nikitę Chruszczowa z myślą o studentach z Trzeciego Świata. Od czasu upadku ZSRR jest coraz bardziej zaniedbany, gdyż brakuje pieniędzy na niezbędne remonty.
Akademiki uniwersytetu są przepełnione. W dwuosobowych pokojach mieszkają co najmniej trzy osoby.