Niespodziewane przedłużenie studiów
Na dwa tygodnie przed obroną prac magisterskich, 160 studentek pielęgniarstwa na Wydziale Ochrony Zdrowia Uniwersytetu Jagiellońskiego dowiedziało się, że ich studia potrwają jeszcze rok - pisze "Dziennik Polski".
20.05.2006 | aktual.: 20.05.2006 01:02
Władze Collegium Medicum UJ oznajmiły nam, że nastąpił błąd w wyliczeniach ilości godzin, potrzebnych do uzyskania tytułu magistra pielęgniarstwa! Podpisałam już kontrakt o pracę, a tymczasem dowiedziałam się, że 4 lata studiów poszły na marne, bo nie wiem, czy stać mnie będzie na kontynuację nauki - powiedziała "DP" jedna ze studentek.
Niespodziewanie "wydłużone" studia, to nie tylko problem związany z planami życiowymi osób, które podjęły naukę w przekonaniu, że po 4 latach uzyskają tytuł magistra. Dla wielu to również duży problem finansowy. Za naukę trzeba płacić. Czesne za rok wynosi 3600 zł.
Katarzyna Pilitowska, rzecznik prasowy UJ poinformowała "DP", że jest w tej sprawie krótkie oświadczenie rektora UJ, prof. dr. hab. Karola Musioła.
"W związku z licznymi pytaniami dotyczącymi przedłużenia o rok akademicki studiów na Wydziale Ochrony Zdrowia UJ kierunek Pielęgniarstwo, rektor Uniwersytetu informuje, że nie było intencją Uniwersytetu nieuzasadnione wydłużanie toku studiów. Nowelizacje w ustawie o zawodach pielęgniarskim i położnej oraz wydawanie kolejnych standardów nauczania dla tych kierunków studiów, powodowały zmiany w systemie edukacji w tych zawodach. Równocześnie przedstawiając potrzebę wydłużenia studiów CMUJ złożyło propozycje możliwości redukcji kosztów studiów na kolejnym roku" - napisał rektor. (PAP)