"Niespodzianką byłoby, gdyby lewica oddała władzę"

Dużą niespodzianką byłoby, gdyby w Hiszpanii - w wyniku niedzielnych wyborów parlamentarnych - lewica oddała władzę - uważa Marek Dominik Peda z Instytutu Sobieskiego.

09.03.2008 | aktual.: 09.03.2008 22:38

Przypomniał, że po upadku reżimu generała Francisco Franco nie zdarzyło się jeszcze, by partia polityczna oddała władzę po pierwszej kadencji.

Według wstępnych sondażowych wyników exit polls podanych przez hiszpańską telewizję publiczną, rządząca od 2004 roku w Hiszpanii partia socjalistyczna wygrała niedzielne wybory parlamentarne. Sondaż powyborczy daje Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) 45% głosów, co zapewnia jej od 172 do 176 mandatów w 350-osobowym Kongresie Deputowanych, izbie niższej Kortezów.

Peda zwrócił uwagę na to, że kampania wyborcza prowadzona przez socjalistów była bardzo nowoczesna, dynamiczna i efektowna. Podkreślił także, że lider PSOE, premier Jose Luis Rodriguez Zapatero wygrał obie debaty telewizyjne ze swoim konkurentem.

Według Pedy, jedynym trudnym momentem podczas kampanii, który mógł zaszkodzić socjalistom był piątkowy zamach ETA w Kraju Basków, w którym zginął były radny Isaias Carrasco.

Jak zauważył ekspert, Zapatero był przez cały czas kampanii atakowany przez opozycję za próby negocjowania z ETA. Zamach miał pokazać, że problem nie został rozwiązany; miał skompromitować premiera. Z drugiej jednak strony ofiarą był socjalista, a to w efekcie punktowało socjalistom ponoszącym ofiary dla budowania pokoju w regionie.

Jak zaznaczył Peda, dokonując zamachu ETA zwróciła na siebie uwagę, przez kilka dni nie mówiło się o niczym innym. Mogło to - jego zdaniem - zmobilizować "uśpiony" elektorat socjalistów do wzięcia udziału w wyborach, czyli wyborców, którzy przekonani o pewnym zwycięstwie lewicy w innym przypadku nie głosowaliby w ogóle. Od pewnego czasu sondaże wskazywały bowiem na zwycięstwo socjalistów - przypomniał.

Zdaniem eksperta, ponad 60-procentowa frekwencja wyborcza jaką odnotowano w niedzielę to wysoka frekwencja jak na Hiszpanię.

Peda podkreślił jednocześnie, że w oparciu o sondażowe wyniki wyborów jest za wcześnie, by "ogłaszać tryumfu socjalistów". Zaznaczył, że nie wiadomo jeszcze, czy socjaliści zdobędą taką liczbę mandatów, która umożliwi im samodzielne rządzenie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)