"Niesłychanie obraźliwe przemówienie Putina"
Poniedziałkowe przemówienie prezydenta Rosji z okazji Dnia Zwycięstwa to kolejny akt niesłychanie wręcz obraźliwy ze strony (Władimira) Putina - uważa prezes PiS Jarosław Kaczyński. W jego ocenie, potwierdziło się przypuszczenie, że Polska będzie całkowicie zlekceważona.
09.05.2005 | aktual.: 09.05.2005 14:21
Jeszcze raz trzeba powiedzieć, że wizyta prezydenta Kwaśniewskiego w Moskwie nie miała żadnego sensu. Nie było żadnego powodu, żeby on wysłuchiwał tego, w istocie dla nas obraźliwego przemówienia - podkreślił Kaczyński.
Putin, w wystąpieniu z okazji obchodów Dnia Zwycięstwa nie odniósł się do powojennego porządku w Europie i nie wymienił Polski w gronie państw koalicji antyhitlerowskiej. Zawsze będziemy pamiętać o pomocy, której udzielili nam sojusznicy - USA, Wielka Brytania, Francja i inne państwa koalicji antyhitlerowskiej, a także niemieccy i włoscy antyfaszyści - powiedział Putin.
Prezes PiS zwrócił uwagę, że Putin podziękował antyfaszystom niemieckim i włoskim maleńkim, nie mającym w gruncie rzeczy najmniejszego znaczenia grupkom, w szczególności jeśli chodzi o antyfaszystów niemieckich. A - jak podkreślił Kaczyński - "nie dziękował i w ogóle nie wspominał Polski".
Przypomniał, że Polacy walczyli na wszystkich frontach, także przy boku Armii Czerwonej. Przyznał, że nie była to jakaś olbrzymia siła, biorąc pod uwagę ogrom Armii Czerwonej, ale jednak było to sto kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy pierwszej linii, nie licząc sił tyłowych.