Niesiołowski nie ma litości: "Jest pan pisowskim, obrzydliwym lizusem!". Później jest tylko gorzej
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać jak Stefan Niesiołowski odpowiada dziennikarzowi "Telewizji Republika". Zachowanie posła wzbudziło ogromne kontrowersje wśród internautów.
Na nagraniu widać, jak dziennikarz podbiega do polityka PO i zaczyna pytanie:
- Kiedyś pan w programie z Janem Rokitą mówił o obaleniu komunizmu, że na...- Niesiołowski od razu przerwał mężczyźnie.
- Jest pan pisowskim, obrzydliwym lizusem, a nie dziennikarzem i proszę odejść. Nie rozmawiam z PiS-owskimi lizusami. Panie, czy pan jest nienormalny? Ja panu odpowiadam, ja nie uważam tej telewizji za telewizję uczciwą, tylko za obrzydliwą PiS-owską propagandę - powiedział i zażądał, żeby dziennikarz zostawił go w spokoju.
Wytrwały reporter dalej szedł za politykiem, pytając, dlaczego nie chce udzielić mu wywiadu.
- Bo się brzydzę jak tasiemca pana - odpowiedział polityk.
- Brzydzi się pan lustracji? - zapytał dziennikarz.
- Brzydzę się pana - sprostował Niesiołowski.
- To niech się pan nie brzydzi. To jest pytanie o lustrację, pan chciał kiedyś lustracji – kontynuował dziennikarz i uparcie szedł za posłem.
- Brzydzę się, jak tasiemca - powtórzył polityk i dodał - Nie uważam, że jest pan tasiemcem, bo widzę. Tylko się brzydzę, jak tasiemca - tłumaczył.
Niestety, nie wiadomo, jak długo toczyła się ta rozmowa, ponieważ w tym momencie nagranie się urywa.