PolskaNierejestrowana sepsa

Nierejestrowana sepsa

Sepsa powinna być rejestrowana w szpitalach -
uważają przedstawiciele Grupy Roboczej ds. Sepsy przy Polskim
Towarzystwie Anestezjologii i Intensywnej Terapii - informuje
"Nasz Dziennik".

19.08.2005 | aktual.: 19.08.2005 06:06

Uważają, że to pozwoli wcześniej ją wykrywać i leczyć. Innego zdania są urzędnicy z Głównego Inspektoratu Sanitarnego, którzy twierdzą, że sepsa to nie choroba, lecz zespół objawów trudny do zakwalifikowania do odpowiedniej grupy. Sepsa, zwana inaczej posocznicą, jest ogólną reakcją organizmu na zakażenie bakteryjne, grzybicze lub wirusowe.

Zdaniem ekspertów z Grupy Roboczej ds. Sepsy przy Polskim Towarzystwie Anestezjologii i Intensywnej Terapii, wiele osób, których śmierć przypisuje się komplikacjom związanym z zabiegiem operacyjnym, urazem, chorobami nowotworowymi bądź innymi chorobami przewlekłymi, faktycznie umiera wskutek sepsy. Podczas intensywnego leczenia może dojść do zakażenia organizmu - sepsy. Chory, u którego nie wykryto tego zespołu objawów i nie jest leczony, umiera - stwierdził prof. Andrzej Kuebler, przewodniczący grupy ekspertów. Jego zdaniem, szpitale powinny rejestrować sepsę, aby obniżyć śmiertelność wśród pacjentów. Im wcześniej posocznica zostanie wykryta i będzie leczona, np. antybiotykami, tym większe prawdopodobieństwo wyzdrowienia pacjenta- powiedział gazecie prof. Kuebler.

Urzędnicy Głównego Inspektoratu Sanitarnego uważają jednak, że nie da się zakwalifikować sepsy jako choroby, ponieważ w Polsce obowiązek rejestracji dotyczy określonych w ustawie chorób zakaźnych, bez uwzględniania, czy przebiegały one z posocznicą, czy też nie - twierdzi na łamach "Naszego Dziennika" Wojciech Dębiński, dyrektor Departamentu Przeciwepidemicznego GIS. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)