Nieporęt wątpi w zeznania "Masy"
Wątpliwości co do zeznań "Masy" - członka gangu pruszkowskiego, który twierdził, że za pośrednictwem Bogusława Bagsika niektórzy politycy, również z SLD, otrzymywali pieniądze - wyraził rzecznik dyscypliny partyjnej w Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Nieporęt w radiowych "Sygnałach Dnia". Mimo to rzecznik wyrazil gotowość zbadania tej sprawy.
15.07.2003 | aktual.: 15.07.2003 12:38
Włodzimierz Nieporęt zaznaczył, że zeznania "Masy" zostały wykorzystane jako zeznania świadka koronnego, prokuratorzy dokonywali oceny wiarygodności tych zeznań i uznali, że ta część materiałów, która stanowiła podstawę wyroku skazującego jest im potrzebna. Podkreślił, że zeznania "Masy" dotyczą polityków, którzy zajmowali się walką z przestępczością, więc jest rzeczą naturalną, że ich nazwiska pojawiają się w materiałach śledczych. Dodał jednak, że gdyby podczas śledztwa natrafiono na ślad korupcji - prokuratura zajęłaby się tą sprawą.
Mimo to Nieporęt zapowiedział że zajmie się doniesieniami o domniemanych związkach niektórych polityków SLD z mafią.
Włodzimierz Nieporęt przyznał, że liczba informacji o nagannych zachowaniach członków partii jest ostatnio wyjątkowo duża. Powtórzył wcześniejsze deklaracje podjęcia zdecydowanych działań wyjaśniających i dyscyplinarnych. Podkreślił jednak, że rzecznik dyscypliny nie zastąpi kolegialnych władz partii, które odpowiadają za jej poprawne funkcjonowanie.
Odnosząc się do sytuacji w świętokrzyskim SLD Włodzimierz Nieporęt zaznaczył, że nie może być ona oceniana tylko przez pryzmat afery starachowickiej. Zdaniem Nieporęta, szef świętokrzyskiego SLD Henryk Długosz ponosi część odpowiedzialności za to, co się dzieje. Rzecznik dyscypliny partyjnej uważa, że Henryk Długosz powinien zrezygnować z pełnionej funkcji.
Głosowanie w świętokrzyskiej Radzie Wojewódzkiej SLD w sprawie wotum zaufania dla przewodniczącego tamtejszej organizacji Henryka Długosza budzi jednak wątpliwości rzecznika dyscypliny partyjnej. "Rada nie ma takich kompetencji" - uważa Nieporęt.
"Rada powinna dokonać oceny sytuacji politycznej swojej organizacji i podjąć decyzję, czy istnieje potrzeba zwołania zjazdu nadzwyczajnego bądź konwencji, czy nie. Właśnie odpowiedź na to pytanie byłaby w pewnym stopniu odpowiedzią, czy Rada uważa, że Henryk Długosz powinien dalej kierować organizacją, czy też nie" - powiedział Nieporęt.