Niepoprawiony, ale jest
(Archiwum)
Już w czwartek liczący kilka tysięcy stron, niepoprawiony jeszcze tekst traktatu akcesyjnego w wersji angielskiej pojawi się na stronach internetowych Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej - zapowiedziała minister ds. europejskich Danuta Huebner.
12.02.2003 | aktual.: 12.02.2003 16:45
Według Huebner, traktat po angielsku dostaliśmy z Brukseli w poniedziałek, w formie elektronicznej. Obecnie - jak powiedziała - jest on czytany, w celu wyłapania wszystkich błędów technicznych, językowych, opuszczeń, uchybień.
"Można to nazwać pracą redakcyjną - wykrywamy literówki, małe litery zamiast dużych, albo np. brak dwóch słów. Tego typu poprawek redakcyjnych jest trochę" - mówiła Huebner. Swoje uwagi do tego tekstu mamy przekazać Unii do czwartku - dodała pani minister.
"Oto jest traktat po czterech latach negocjacji (...), podnieść go nie dam rady, jest obfity" - powiedział szef sejmowej Komisji Europejskiej Józef Oleksy (SLD), na konferencji pokazując wydrukowany traktat.
Traktat zostanie przetłumaczony na 22 języki urzędowe starych i nowych członków UE. Jak mówił Oleksy, to umowa międzynarodowa zawierana między dotychczasowymi, a nowymi państwami członkowskimi. UE - przypomniał - wciąż nie ma bowiem osobowości prawnej.
Jak powiedział Oleksy, sejmowa Komisja Europejska chce debaty Sejmu na temat traktatu, jak tylko będzie gotowa wersja w języku polskim. Przyznał jednocześnie, że istnieje problem tego, "jak treść tego stosu papieru przedstawić, w sposób zrozumiały, żeby posłowie posiedli wiedzę o tym co traktat zawiera". Zapewnił też, że "absolutnie" będzie zachęcał posłów do lektury tego tekstu.
Traktat tłumaczony jest na język polski w Brukseli, a tłumaczenie dostaniemy najprawdopodobniej w ostatnich dniach lutego.