Niepokoje w Turcji - armia apeluje o spokój
Po wtorkowym zatrzymaniu przez
turecką policję ponad 20 osób, w tym dwóch emerytowanych generałów
oskarżanych o antyrządowy spisek, wpływowy dowódca sił lądowych
Turcji zaapelował w środę o spokój i rozwagę.
02.07.2008 | aktual.: 02.07.2008 10:36
Turcja przeżywa obecnie trudne chwile. Wszyscy musimy kierować się rozwagą, działać ostrożnie i odpowiedzialnie - ostrzegł generał Ilker Basbug, uważany za osobistość numer dwa w tureckich siłach zbrojnych.
Policja zatrzymała we wtorek w różnych punktach Turcji co najmniej 21 osób, w tym emerytowanych generałów Hursita Tolona i Senera Eruygura. Eruygur w ubiegłym roku organizował antyrządowe wiece.
Zatrzymani mają być podejrzani o spiskowanie przeciwko proislamskim władzom w Ankarze. Akcja policji, zdaniem obserwatorów, świadczy o pogłębianiu się rozdźwięków między rządem a obrońcami świeckiego statusu kraju.
Na początku czerwca Trybunał Konstytucyjny odrzucił kontrowersyjną poprawkę, umożliwiającą studentkom noszenie na uczelniach islamskich chust. Rządząca w Turcji Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) energicznie potępiła taką decyzję, oskarżając Trybunał, iż działał wbrew konstytucji.
Sprawa chust dodatkowo zaogniła spór między przywiązanymi do religii islamskiej tradycjonalistami, mającymi duże wpływy w AKP, a modernistami, mającymi ostoję w armii i w najwyższych instytucjach państwowych.
Trybunał Konstytucyjny obecnie rozpatruje też wniosek o zakazanie działalności AKP. Wystąpił z nim prokurator generalny, zarzucając politykom partii rządzącej, że chcą ustanowić w Turcji prawo szariatu.
Tuż po wtorkowej fali aresztowań prokurator generalny Abdurrahman Yalcinkaya przedstawił w sądzie akt oskarżenia przeciwko partii rządzącej. Domagał się delegalizacji partii oraz objęcia 71 osób z AKP zakazem prowadzenia działalności politycznej przez pięć lat. Na liście takich osób znajdują się m.in. premier Recep Tayyip Erdogan i prezydent Abdullah Gul.