Niepokojące dane z Izraela. Padł rekord od początku pandemii
W Izraelu w ciągu ostatniej doby odnotowano 37 887 nowych zakażeń koronawirusem. Jest to najwyższy wskaźnik od początku pandemii. Oficjalne dane przekazało tamtejsze Ministerstwo Zdrowia.
W Izraelu w ciągu ostatniego tygodnia służby sanitarne odnotowywały najwyższe liczby dotyczące nowych zakażeń wirusem SARS-CoV-2.
Z danych opublikowanych we wtorek wynika, że aktualnie jest tam 185 753 chorych na COVID-19. Dla porównania: dwa tygodnie temu w Izraelu było ich około 15 tys.
Ponad 11 proc. z przeprowadzonych testów na koronawirusa ostatniej doby wykazało obecność koronawirusa.
Zobacz też: 100 tysięcy zgonów z powodu COVID-19 w Polsce. "Możemy tylko milczeć"
Padł rekord w Izraelu. Tylu zakażonych nie było od początku pandemii
Eksperci podkreślają jednak, że wiele infekcji zostaje niewykrytych, ponieważ testy PCR zastąpiono testami antygenowymi - przekazał portal Times of Israel. Te pierwsze są przeznaczone dla osób z wysokim ryzykiem ciężkiego przebiegu COVID-19.
Przedstawiciele izraelskiego Ministerstwa Zdrowia zaznaczyli, że w kraju obecny jest wysoce zakaźny wariant Omikron, który jest bardziej niebezpieczny od poprzedniej mutacji - Delta.
Urzędnicy resortu zdrowia ostrzegają, że nagły wzrost zakażeń może spowodować przeciążenie szpitali w Izraelu. Tamtejsze placówki aktualnie zmagają się również ze wzrostem zachorowań na grypę.
W związku z tymi niepokojącymi danymi izraelski rząd wezwał mieszkańców do przyjęcia szczepionek przeciwko COVID-19. W tym kraju może je przyjąć każda osoba, która skończyła 5 lat.
Przypomnijmy, że w Izraelu w ubiegłym tygodniu rozpoczęto już szczepienia czwartą dawką. Dostają ją pracownicy medyczni i osoby starsze.