Niepełnoletni zagłosują w Warszawie
W Warszawie także niepełnoletni będą mogli wybierać, na co pójdzie część wydatków miasta z tzw. budżetu partycypacyjnego. Do podziału w 18 dzielnicach jest w sumie 25 mln zł - pisze "Rzeczpospolita".
20.01.2014 | aktual.: 20.01.2014 07:07
Pomysły na ich wykorzystanie mogą zgłaszać nie tylko osoby pełnoletnie, ale też młodsze, byle za zgodą opiekuna prawnego - mówi rzecznik stołecznego ratusza Agnieszka Kłąb. Propozycje można zgłaszać od dzisiaj.
Ale sensacją jest to, że władze miasta dają młodym też prawo głosu w wyborze, które projekty będą realizowane. Limitu wieku bowiem przy głosowaniu, do którego dojdzie latem, nie ma - podkreśla "Rz".
Chcemy zaangażować na poważnie w życie miasta młodych ludzi i pokazać im, że można rozmawiać i wspólnie dochodzić do fajnych rozwiązań - zaznacza Kłąb. Według regulaminu przeprowadzania budżetu partycypacyjnego w stolicy, gdy głosuje nieletni, do jego formularza musi być dołączona zgoda opiekuna prawnego.
Jak przypomina gazeta, pomysł, by przy urnach rodzice dysponowali głosami swych niepełnoletnich dzieci zgłosiła w grudniu Polska Razem Jarosława Gowina, co spotkało się z kpinami. Teraz podobne rozwiązanie wybrała rządzona przez PO stolica - zauważa "Rzeczpospolita".
Wiele innych miast, choć nie daje głosu dzieciom na taką skalę jak Warszawa, wyprzedziło stolicę z budżetem partycypacyjnym. Jego stosowanie jest dziś w modzie – ma go już ponad 50 miejscowości.
W tym roku do grupy miast umożliwiających współdecydowanie obywateli o miejskich inwestycjach dołączyła m.in. Łódź. Do wyboru jest 47 projektów. Mogły je zgłaszać i wybierać osoby w wieku od 16 lat.