PolitykaNieoficjalnie: wieczorem spotkanie Schetyna-Czarzasty

Nieoficjalnie: wieczorem spotkanie Schetyna-Czarzasty

We wtorkowy wieczór ma dojść do spotkania Grzegorza Schetyny z Włodzimierzem Czarzastym. W mediach pojawiają się kolejne przecieki na temat ewentualnych wyborczych koalicji.

Nieoficjalnie: wieczorem spotkanie Schetyna-Czarzasty
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Natalia Durman

09.07.2019 | aktual.: 09.07.2019 15:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O planowanym spotkaniu poinformowało RadioZET.pl.

"Trudno jednak ocenić, czy efektem rozmów będą konkretne decyzje koalicyjne. Schetyna ma jeszcze w planach rozmowy z prezesem PSL i liderami Zielonych. Dopiero po ich zakończeniu Platforma zdecyduje się na konkretny wariant wyborczy" - zaznacza stacja.

Z nieoficjalnych doniesień wynika, że Platforma Obywatelska cały czas rozpatruje trzy warianty: koalicję z PSL i Nowoczesną, koalicję z lewicą i Nowoczesną, ale bez PSL, a także samodzielny start. Najbardziej prawdopodobna, jak donosi Radio Zet, jest na obecną chwilę koalicja z SLD, Nowoczesną, Inicjatywą Polska i Zielonymi.

- Musi dojść do tego spotkania, aby wyjaśnić sobie koncepcję następnych dni. Musimy wiedzieć, czy już możemy ruszyć z kampanią i w jakim kształcie. Mam nadzieję, że to się wyjaśni. Niezależnie od wyniku tych rozmów, SLD za kilka dni ruszy w teren, bo będzie startował w tej, czy innej formule wyborczej - skomentowała w rozmowie z RadioZET.pl rzeczniczka SLD Anna-Maria Żukowska.

Polityczka SLD uważa, że jedyną szansą na wygraną z PiS jest szeroka lista partii opozycyjnych. - Wyższe poparcie dla potencjalnych dwóch bloków opozycji nie oznacza większej liczby mandatów, a przecież to o liczbę mandatów w Sejmie chodzi i o przewagę nad PiS. Jeżeli rzeczywiście chcemy wygrać te wybory, a nie tylko pozorować kampanię wyborczą, to jeden blok daje na to realne szanse, a dwa mniejsze te szanse zmniejszają - przekonuje.

Żukowska nie kryje, że jest głęboko rozczarowana decyzją PSL, które zadeklarowało, że nie widzi już możliwości wspólnego startu z SLD i partiami lewicowymi. - Może PO będzie próbowała prowadzić jeszcze jakieś rozmowy, natomiast po tym co usłyszeliśmy od PSL na temat SLD, z którym to PSL rządził 7 lat, czyli tylko rok krócej niż z PO, za których to rządów m.in. została zliberalizowana ustawa aborcyjna, nie widzimy już sensu prowadzenia dwustronnych rozmów. Czujemy się mocno skonfundowani postawą PSL - dodaje.

Problem z PSL

Przypomnijmy, w sobotę Władysław Kosiniak-Kamysz zaproponował zbudowanie na wybory dwóch bloków dla opozycji - umiarkowanego centrum i lewicowego. Stwierdził, że teraz ruch leży po stronie partii Grzegorza Schetyny. - PO musi odpowiedzieć sobie na pytanie: czy chce iść z partiami lewicowymi, czy budować umiarkowane centrum - mówił.

"W imieniu Koalicji Obywatelskiej i Samorządowców deklaruję ponownie chęć rozmów o szerszej koalicji, przede wszystkim z PSL. Szerokiego bloku demokratycznych środowisk opozycji chcą Polki i Polacy" - odpowiedział na Twitterze Schetyna. Zapowiedział wtedy, że rozmowy na temat możliwej współpracy mają odbyć się właśnie w tym tygodniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

posldgrzegorz schetyna
Komentarze (589)