Nieoczekiwany zwrot ws. tarczy w Polsce?
Według rosyjskiej gazety "Wriemia Nowostiej" w drażliwej dla stosunków Moskwy i
Warszawy sprawie rozmieszczenia w Polsce elementów amerykańskiego
systemu obrony przeciwrakietowej nastąpił nieoczekiwany zwrot. Warszawa gotowa jest bowiem zrezygnować z rozmieszczenia amerykańskiej tarczy antyrakietowej w zamian za
baterie rakietowe Patriot - pisze dziennik.
"Polski premier Donald Tusk dał do zrozumienia, że jego rząd nie ma nic przeciwko, aby realizacja projektu, wywołującego ostry sprzeciw ze strony Rosji, została zastopowana. Jednak pod warunkiem, że Warszawa wcześniej otrzyma amerykańskie środki obrony przeciwlotniczej w wariancie bojowym" - pisze "Wriemia Nowostiej". Dziennik wyjaśnia, że chodzi o nowoczesne baterie rakietowe Patriot.
"Gdyby się miało okazać, że projekt z tarczą z jakichś powodów jest wstrzymany czy opóźniony, a mimo to strona polska otrzyma Patrioty, to czysta korzyść. Gdyby się miało okazać, że w związku ze wstrzymaniem projektu tarczy będziemy na razie korzystali z rakiet dla celów szkoleniowych, a później będziemy uzupełniali te baterie o instalacje bojowe, to jest to na pewno do przemyślenia" - cytuje "Wriemia Nowostiej" słowa premiera Tuska.
Gazeta przekazuje, że rozmieszczenie w Polsce rakiet Patriot przewiduje dwustronna umowa o ulokowaniu na polskim terytorium bazy amerykańskich rakiet przechwytujących.
"Wriemia Nowostiej" podkreśla, że na włączenie do porozumienia w sprawie tarczy wzmianki o Patriotach nalegała strona polska. "Twierdziła ona, że protestująca przeciwko rozmieszczeniu elementów tarczy antyrakietowej USA Moskwa wzmocni swoją obecność wojskową w sąsiednim obwodzie kaliningradzkim, a nawet wyceluje swoje rakiety średniego zasięgu w Polskę" - relacjonuje dziennik.
Powołując się na źródło w polskim Ministerstwie Obrony, "Wriemia Nowostiej" zaznacza, że sprawa baterii Patriot nie została jeszcze uregulowana. "Przed zawarciem ostatecznego porozumienia z USA o rozpoczęciu dyslokacji Patriotów przewiduje się przeprowadzenie dwóch rund dodatkowych negocjacji: 8 czerwca w Warszawie i na początku lipca w Waszyngtonie" - podaje gazeta.
Zdaniem dziennika sprawę mogą skomplikować problemy prawne, ponieważ doszło do sporów w kwestii statusu wojsk USA w Polsce. "Po raz pierwszy amerykańscy żołnierze będą przebywać na polskiej ziemi nie pod kontrolą NATO, a w charakterze samodzielnej siły. Kością niezgody stała się kwestia podatków, w tym od nieruchomości" - wyjaśnia dziennik.
"Wriemia Nowostiej" zauważa, że Amerykanie mają świadomość, iż ustępstwa w tej dziedzinie staną się precedensem dla innych krajów, które rozmieściły u siebie bazy USA. "Natomiast Polacy próbują uzyskać od Pentagonu cokolwiek" - dodaje gazeta.
Informuje, że "w Waszyngtonie dano już do zrozumienia, że data instalacji Patriotów zostanie określona dopiero po uwzględnieniu wszystkich uwag i osiągnięciu przez strony pełnego porozumienia".
Według dziennika "jeszcze większy niepokój w Warszawie wywołała informacja z Pentagonu, że baterie zostaną rozmieszczone w Polsce tylko w celach szkoleniowych i ćwiczebnych". "Wriemia Nowostiej" tłumaczy, że "oznacza to, że rakiety będą dostarczane bez głowic bojowych, które będą składowane oddzielnie - niewykluczone, że w bazach USA w innych krajach".
"Wygląda na to, że Warszawa od samego początku traktowała rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej USA i baterii Patriot jako projekt biznesowy, obliczony na osiągnięcie maksymalnego zysku" - podsumowuje gazeta.