"Niemoralni" Białorusini stracą swoje pociechy
Prezydent Białorusi Alaksandr
Łukaszenka podpisał dekret zezwalający na odbieranie dzieci
rodzinom określanym jako "niemoralne" i umieszczanie ich w
sierocińcach z pominięciem sądu - podał niezależny
portal internetowy Telegraf.by. Takie niemoralne czyny to m.in. nadużywanie alkoholu i narkotyków.
Dekret, który został podpisany w piątek późnym wieczorem, ma zacząć obowiązywać od początku przyszłego roku.
Wśród powodów, dla których dzieci mogą zostać odebrane rodzicom, są: wywieranie na nie złego wpływu, alkoholizm i narkomania lub jakiekolwiek inne zaniedbanie obowiązków.
Decyzję mają podejmować w trybie trzydniowym specjalne komisje ds. nieletnich po otrzymaniu sygnału o nieprawidłowościach w domu rodzinnym.
Dekret przewiduje, że koszty utrzymania dzieci w placówkach opiekuńczych będą ponosić rodzice. Jeśli uchylają się od tego lub są bezrobotni, mogą zostać postanowieniem sądu przymusowo zatrudnieni w jednym lub kilku miejscach pracy. Ich odciski palców trafią do bazy danych, a dochody będą kontrolowane.
Dopuszcza się też możliwość usunięcia niesumiennych rodziców z zajmowanego mieszkania i oddania go pod wynajem na poczet kosztów utrzymania dziecka.