Turyści przecierali oczy. Taki widok na polskiej plaży

Przykry zapach, zielona breja z wodorostów i rozdziobujące to ptaki na plaży w Gdańsku - taki widok zastał we wtorek rano dziennikarz Wirtualnej Polski. Na zdjęciach, które zrobił, widać, że turyści unikali tego odcinka.

Tak 19 sierpnia b.r. o poranku wyglądała plaża w gdańskim BrzeźnTak 19 sierpnia o poranku wyglądała plaża w gdańskim Brzeźnie
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska

Zdjęcia, które publikujemy poniżej pochodzą z plaży Brzeźno - to jedna z najpopularniejszych w Gdańsku.

Około 200 metrów od molo, w nocy na piasku pojawiło się mnóstwo wodorostów. Jak relacjonuje dziennikarz WP, w okolicy unosił się bardzo nieprzyjemny zapach, pojawiło się też mnóstwo ptaków, które rozdziobywały resztki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przypadkowe odkrycie na S8. Archeolodzy patrzą w przeszłość

"Jakby ktoś zapomniał posprzątać"

Po brei chodziły głównie wrony, szukające w wodorostach jedzenia. Dla turystów spoza Trójmiasta widok był naprawdę przygnębiający.

- To był nasz pierwszy wypad nad morze w tym roku. Pogoda wreszcie dopisała, ale załamaliśmy się, kiedy dotarliśmy na plażę w Brzeźnie. Na brzegu zamiast złocistego piasku była śmierdząca zielona breja z wodorostów - relacjonuje w rozmowie z dziennikarzem WP pan Krzysztof.

Plaża Brzeźno
Plaża Brzeźno
Plaża Brzeźno
Plaża Brzeźno
Plaża Brzeźno

Kiedy na plaży pojawiło się więcej osób i zrobiło się tłocznie, część turystów przezwyciężyła obrzydzenie i postanowiła się przedrzeć przez tor przeszkód rozstawiony przez naturę.

- Na wschód od gdańskiego molo, był spory odcinek, przy którym nikogo wręcz nie było. Plażowicze unikali tego miejsca, wiec można było się tym razem bez problemu położyć, ale wchodzić do wody już mało kto chciał - przekazał inny plażowicz.

Plaża w Brzeźnie
Plaża w Brzeźnie
Plaża w Brzeźnie
Plaża w Brzeźnie

Byli też plażowicze, którzy zdecydowali się zanurzyć ręce w nieprzyjemnej mazi.

- Widzieliśmy osoby, które zdecydowały się nie tylko stanąć, ale też rozgrzebywać rękami to, co morze wyrzuciło na brzeg. Z tego co zauważyliśmy, niektórym udało się wyłuskać kilka mniejszych okazów bursztynu - dodaje pani Matylda.

Co zalega na plaży w Gdańsku?

W rozmowie z serwisem trojmiasto.pl rzecznik prasowa Urzędu Morskiego w Gdyni już w 2022 roku tłumaczyła, czym jest zjawisko, uwiecznione na zdjęciach w tym artykule.

- Jest to substancja organiczna tzw. kidzina. Jest to zjawisko naturalne, spowodowane bardzo niskim stanem wody, minimalnym falowaniem i jest tymczasowe - przekazała Magdalena Kierzkowska.

Latem, gdy Bałtyk intensywniej pracuje, można zobaczyć kidzinę na wielu polskich plażach - najczęściej w postaci ciemnozielonych lub brunatnych pasm zalegających tuż przy linii wody. Dla wielu turystów to uciążliwość, bo gnijące resztki wydzielają nieprzyjemny zapach i psują estetykę miejsca wypoczynku. Dla specjalistów to jednak naturalny element ekosystemu, świadczący o procesach zachodzących w morzu i dostarczający pożywienia ptakom czy drobnym organizmom.

Samorządy nadmorskie od lat borykają się z problemem kidziny. Z jednej strony plażowicze oczekują czystych, złocistych piasków, z drugiej - usuwanie wodorostów wymaga dodatkowych nakładów finansowych i logistycznych.

W niektórych miejscowościach na plaże co jakiś czas kierowane są specjalne traktory, które zbierają zalegającą kidzinę. Gdzie indziej prowadzi się eksperymenty z wykorzystaniem jej do nawozów lub jako źródła biomasy. Choć dla turystów to kłopotliwy widok, eksperci podkreślają: kidzina była i będzie częścią nadmorskiego krajobrazu.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie
Decyzja Czarzastego ws. kilometrówek
Decyzja Czarzastego ws. kilometrówek
Siwiec wrócił do Sejmu. Tym gestem wywołał kontrowersje lata temu
Siwiec wrócił do Sejmu. Tym gestem wywołał kontrowersje lata temu
Kolizja na S8 pod Nadarzynem. Media: w aucie jechał minister sportu Jakub Rutnicki
Kolizja na S8 pod Nadarzynem. Media: w aucie jechał minister sportu Jakub Rutnicki
Klamka zapadła. Koniec alkoholu w Sejmie
Klamka zapadła. Koniec alkoholu w Sejmie
10 tys. zł za kolację? "To nie przyjemności, ale obowiązki"
10 tys. zł za kolację? "To nie przyjemności, ale obowiązki"
Ruszyły armatki śnieżne. Górale już się szykują
Ruszyły armatki śnieżne. Górale już się szykują
Prezydent składa projekt. Fundusz dla szpitali na czas wojny
Prezydent składa projekt. Fundusz dla szpitali na czas wojny
Wyprawa na "grzybobranie". Tak młodzi Ukraińcy uciekają przed poborem
Wyprawa na "grzybobranie". Tak młodzi Ukraińcy uciekają przed poborem
Odwet za zamknięcie konsulatu. Rosja zapowiada
Odwet za zamknięcie konsulatu. Rosja zapowiada
Merz rozmawiał z Zełenskim. Nie chce młodych Ukraińców w Niemczech
Merz rozmawiał z Zełenskim. Nie chce młodych Ukraińców w Niemczech
Szef MON o dywersantach. "Granica była i tak bardzo ograniczona"
Szef MON o dywersantach. "Granica była i tak bardzo ograniczona"
Drogowy incydent w Zawierciu. Kierowca chciał rozjechać pieszych
Drogowy incydent w Zawierciu. Kierowca chciał rozjechać pieszych