ŚwiatNiemieckie Muzeum Śląskie chce być pomostem do Polski

Niemieckie Muzeum Śląskie chce być pomostem do Polski

Nowe niemieckie Muzeum Śląskie w Goerlitz przy
granicy z Polską chce prezentować historię i kulturę Śląska w
europejskim kontekście i spełniać rolę pomostu między Niemcami a
Polakami.

05.05.2006 | aktual.: 05.05.2006 20:05

Traktujemy nasze muzeum jako posłanie skierowane przez Nysę do naszych wschodnich sąsiadów - powiedział dyrektor placówki Markus Bauer, przedstawiając dziennikarzom program stałej ekspozycji, która otwarta zostanie 13 maja. Centralnym tematem ekspozycji jest rola Śląska jako obszaru spełniającego rolę pośrednika między Wschodem a Zachodem, między Niemcami a Polską - podkreślił dyrektor.

Bauer wyjaśnił, że wystawa uwzględnia wiele polskich wątków śląskich dziejów. Polska historia Śląska nie rozpoczęła się w 1945 roku - zauważył dyrektor, wskazując m.in. na piastowskie tradycje. Dodał, że organizatorzy wykonali wszystkie napisy w językach zarówno niemieckim jak i polskim.

Stała ekspozycja jest przeglądem dziejów Śląska w jego historycznych granicach od średniowiecza do współczesności. Autorzy uwzględnili cały Śląsk, a więc także ziemie Górnego Śląska i tereny należące kiedyś do Austrii. Pokazano dziewięć stuleci historii, "podczas których ten kraj nad Odrą był częścią Polski Piastów, następnie ziemią korony czeskiej pod panowaniem Habsburgów, potem wchodził w skład Prus Hohenzollernów i wreszcie Rzeszy Niemieckiej" - czytamy w informacji prasowej muzeum. Wystawa ukazuje także okres Republiki Weimarskiej, dyktaturę nazistowską, drugą wojnę światową oraz wypędzenie ludności niemieckiej.

W tej ostatniej części sporo miejsca zajmują pamiątki wysiedleńców, w tym klucze od domów, zamki i kłódki, zabierane w nadziei na powrót. Autorzy wystawy nie ograniczyli się do pokazania niemieckich ofiar wypędzeń. Wśród eksponatów znajdują się dokumenty i przedmioty Polaków wysiedlonych z Kresów Wschodnich. Pokazano także przykłady przyjaźni między byłymi niemieckimi mieszkańcami Śląska, a Polakami, którzy po 1945 r. objęli w posiadanie ich domy. Jedna z takich osób, Stanisława Kwas z Kotliska pod Zgorzelcem, ma wziąć udział w otwarciu muzeum.

Bauer podkreślił, że Muzeum Śląskie w Goerlitz nie jest placówką utworzoną z myślą o Niemcach, których po 1945 r. przymusowo wysiedlono ze Śląska. Muzeum nie jest 'Izbą Pamięci Stron Ojczystych' ani miejscem pamięci i sentymentalnych wspomnień, lecz opartą o fakty dokumentacją - wyjaśnił dyrektor.

Bauer oraz burmistrz ds. kultury miasta Goerlitz Ulf Grossmann zapewniali dziennikarzy, że muzeum posiada pełną niezależność, a Ziomkostwo Ślązaków i jej przewodniczący Rudi Pawelka nie mają żadnego wpływu na program placówki. Pawelka, inicjator powstania "Powiernictwa Pruskiego", które domaga się od Polski i Czech odszkodowań za utracone przez Niemców po wojnie mienie, należy do Rady Fundacji Muzeum w Goerlitz. Nie można dopuścić do napiętnowania muzeum z powodu jednej osoby. Poglądy Pawelki nie mają z Muzeum nic wspólnego - dodał Bauer.

Dyrektor powiedział, że statut Rady Fundacji umożliwia wejście w jej skład cudzoziemców i że chciałby, aby znaleźli się w niej przedstawiciele Polski. Za "obecnie nierealistyczne" uznał powstanie wspólnego polsko-niemieckiego muzeum Śląska. Takie rozwiązanie sugerowała pełnomocniczka polskiego MSZ ds. współpracy polsko-niemieckiej Irena Lipowicz. W Katowicach trwają prace nad powstaniem polskiego muzeum śląskiego, istniejącego przed II wojną światową i zniszczonego przez hitlerowców w 1939 r.

Muzeum Śląskie w Goerlitz będzie dysponowało budżetem w wysokości 900 tys. euro rocznie. Finansowane jest po połowie z budżetu centralnego oraz budżetu landu Saksonia. Placówka uzupełni sieć muzeów poświęconych kulturze i historii terenów należących w przeszłości do Niemiec lub silnie związanych z niemiecką kulturą. Od lat 80. istnieją podobne placówki poświęcone historii Prus Wschodnich (w Lueneburgu), Prus Zachodnich (w Muensterze) czy Siedmiogrodu (w Gundelsheim). W ubiegłym roku powstało Muzeum Pomorskie w Greifswaldzie. Poprzedni rząd Niemiec, kierowany przez Gerharda Schroedera, doprowadził do zmiany profilu tych muzeów, które z placówek zdominowanych przez ziomkostwa przekształciły się w placówki naukowo-historyczne utrzymujące kontakty z Polską i innymi krajami sąsiednimi.

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)