Niemieckie MSZ potwierdza zaginięcie dwóch Niemców w Afganistanie
Rzecznik MSZ w Berlinie Martin
Jaeger potwierdził zaginięcie w Afganistanie
dwóch obywateli niemieckich. Nie potwierdził jednak informacji
mediów, według których pracujący dla ONZ Niemcy zostali porwani.
18.07.2007 | aktual.: 19.07.2007 01:57
Rzecznik potwierdził fakt zaginięcia dwóch obywateli Niemiec, odmawiając jednak podania dalszych szczegółów. Dodał, że niemiecka ambasada w Kabulu stara się wyjaśnić, co się wydarzyło.
Radio BBC, a za nim niemiecka telewizja podały, że dwaj Niemcy i pięciu Afgańczyków zostało uprowadzonych w centralnej afgańskiej prowincji Wardak. Radiostacja powołała się na lokalne źródła, w tym na gubernatora sąsiedniej prowincji - Ghazni. Powiedział on, że porwanych przewieziono na pogranicze prowincji Wardak i Ghazni.
Niemcy i Afgańczycy mieli pracować dla ONZ - podała BBC, choć nie udało się jej potwierdzić tej informacji w centrali organizacji w Nowym Jorku.
W październiku 2006 roku w Afganistanie nieznani sprawcy zastrzelili parę niemieckich dziennikarzy. Krótko później talibowie porwali włoskiego fotoreportera. Uwolnili go, gdy afgański rząd wypuścił z więzień kilku talibów, ale zabili jego afgańskiego tłumacza.
Dwa tegoroczne porwania zachodnich pracowników organizacji charytatywnych - dwójki Francuzów, a potem Niemca - skończyły się uwolnieniem zakładników.