ŚwiatNiemieckie media uderzyły w sąsiada. "Putin może liczyć na Szwajcarię"

Niemieckie media uderzyły w sąsiada. "Putin może liczyć na Szwajcarię"

Szwajcaria, od ponad 200 lat utrzymująca swoją neutralność, już pod koniec lutego zdecydowała się ugiąć i przyłączyć do nakładanych przez świat na Rosję sankcji za inwazję na Ukrainę. Jednak bogacze, związani z rosyjskim dyktatorem mogą spać spokojnie. W praktyce ich majątkom nic nie grozi - piszą niemieckie gazety.

Władimir Putin nie musi się martwić o losy swojej kochanki, mieszkającej wraz z dziećmi despoty w luksusowej rezydencji w Szwajcarii. Państwo, choć dołączyło do europejskich sankcji, nie dokucza zanadto oligarchom
Władimir Putin nie musi się martwić o losy swojej kochanki, mieszkającej wraz z dziećmi despoty w luksusowej rezydencji w Szwajcarii. Państwo, choć dołączyło do europejskich sankcji, nie dokucza zanadto oligarchom
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

- Szwajcaria przyjęła unijne sankcje wobec Rosji, aktywa objętych nimi rosyjskich oligarchów zostały zamrożone - powiedział w Warszawie prezydent Szwajcarii Ignazio Cassis. Premier Mateusz Morawiecki dodał na wspólnej konferencji prasowej, że środki z tych aktywów powinny być wykorzystane do odbudowy Ukrainy po wojnie.

Niewiele zamienionych w pył domów, przedszkoli, szkół i cerkwi udałoby się za to zrekonstruować. Lata neutralności zrobiły swoje, a Szwajcaria, która nie chciała być obojętna, w rezultacie jest krytykowana za brak działań.

- Naprawdę bardzo nas boli patrzenie na to, co się tam dzieje - powiedział o inwazji na Ukrainę prezydent Cassis. I obiecał, że cztery pakiety sankcji, jakie wzięło pod uwagę jego państwo, obejmują setki nazwisk wielu oligarchów. Ich aktywa miały zostać zamrożone w Szwajcarii, co uniemożliwia im dysponowanie majątkiem.

Szwajcaria zamroziła w zeszłym tygodniu 5,75 mld franków należących do rosyjskich oligarchów. "Frankfurter Allgemeine Zeitung" narzeka jednak, że Władimir Putin zawsze mógł liczyć na Szwajcarię, "adoptowany" kraj jego oligarchów. To dlatego nigdy nikt nie usiłował tu wpływać na wyniki wyborów, manipulować informacjami podczas kampanii wyborczych, posługiwać się trollami do szerzenia fake newsów.

Do mediów, krytykujących Szwajcarię za brak zdecydowania i radykalnych kroków, dołącza też "Bild". Gazeta wskazuje, że elita polityczna i finansowa skupiona wokół Władimira Putina może polegać jedynie na Szwajcarii. Osoby znajdujące się na unijnej liście objętych sankcjami "mogą spokojnie lecieć do Zurychu, by opróżniać konta i skrytki depozytowe". W niewielkiej Szwajcarii, która "zawsze lubiła robić interesy z despotami, dyktatorami i oligarchami, ląduje rocznie nawet 10 mld dolarów" - ujawnia "Bild".

Wciąż 80 proc. rosyjskiego handlu towarami przechodzi przez Szwajcarię. Wśród oligarchów popularne są mniejsze, prywatne banki, zapewniające dyskrecję.

Putin może liczyć na Szwajcarię. "Oligarchowie śpią spokojnie"

W Szwajcarii schronienie znalazła partnerka Władimira Putina, Alina Kabajewa. Wraz z czwórką dzieci, z których dwójka jest z całą pewnością potomstwem despoty, podczas gdy co do pozostałej dwójki nie ma informacji, przebywa w luksusowych apartamentach. Cała piątka ma szwajcarskie paszporty.

Również teraz, gdy trwa wojna w Ukrainie, Kabajewa przebywa w Szwajcarii. Obywatele tego państwa wystosowali petycję do rządu. Domagają się odebrania jej szwajcarskiego paszportu i wydalenia do Rosji. Pod odezwą, opublikowaną w serwisie Change.org, podpisały się już tysiące osób. Na tej samej platformie znaleźć można także kolejną petycję, opatrzoną wspólnym, prawdopodobnie ślubnym zdjęciem Kabajewej i Putina. Internauci żądają zabrania wszystkich medali tej olimpijskiej gimnastyczce artystycznej. Ma zostać pozbawiona ich za to, że kolaboruje z największym przestępcą świata i korzysta z jego brudnego majątku.

Wybrane dla Ciebie