Niemiecki europoseł o akcji Mularczyka. "Wszedł bez zaproszenia"
Niemiecki europoseł Moritz Körner odniósł się do wyborów prezydenckich w Polsce i wezwał do zamrożenia funduszy dla Warszawy, jeśli nie przywróci praworządności. W reakcji na te słowa w jego biurze pojawił się europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
Zaczęło się od wpisu na temat polskich wyborów prezydenckich. Moritz Körner, członek Komisji Budżetowej Parlamentu Europejskiego, zagroził Polsce odebraniem funduszy, jeśli nie podejmie reform dotyczących praworządności.
"Wotum zaufania, jakie Polska otrzymała po wyborach parlamentarnych, zostało wyczerpane. Okres karencji w rozwiązywaniu problemów z praworządnością w Polsce dobiegł końca. Rząd polski musi teraz uchwalić wszystkie ustawy, które przywrócą rządy prawa w Polsce. Jeśli nowo wybrany prezydent zbojkotuje niezbędne reformy praworządności swoim wetem, UE będzie musiała ponownie zamrozić fundusze dla Polski" - wezwał Körner. Do komentarza dołączył zdjęcie Karola Nawrockiego.
Wpis niemieckiego europosła oburzył Mularczyka
W odpowiedzi na wpis w biurze niemieckiego polityka pojawił się europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
- Byłem zszokowany twoimi wczorajszymi tweetami na temat Polski i sankcji wobec Polski - powiedział Mularczyk, witając się z Körnerem.
Wręczył mu również książkę o stratach wojennych Polski w czasie II wojny światowej.
- Jeśli próbujesz nas pouczać, powinieneś zobaczyć, co Niemcy zrobili w Polsce podczas II wojny światowej. I nigdy za to nie zapłaciliście - powiedział Mularczyk.
W środę wieczorem Körner dodał kolejny wpis, który rozpoczął od zwrócenia się do Polaków.
"Drodzy polscy przyjaciele, w ciągu ostatnich kilku dni otrzymałem wiele wiadomości w odpowiedzi na moje komentarze dotyczące wyborów prezydenckich w Polsce. Niektórzy mówili mi, żebym trzymał się z dala od polskich spraw, żebym najpierw zajął się zbrodniami Niemiec podczas II wojny światowej i szanował polską demokrację. Dzisiaj polski poseł do Parlamentu Europejskiego wszedł nawet do mojego biura bez zaproszenia, aby osobiście przekazać te wiadomości" - relacjonował Körner.
"Po pierwsze, gratuluję panu Nawrockiemu wygranej w wyborach prezydenckich. W pełni szanuję decyzję polskiego narodu. Polska jest krajem demokratycznym, a prawo do wyboru własnych przywódców jest podstawową wartością europejską. Ale demokracja to coś więcej niż wybory. To także kontrola i równowaga. Niezależne sądy. Wolne media. I wiele więcej. To właśnie mamy na myśli, gdy mówimy o rządach prawa - i jest to fundament, na którym zbudowana jest Unia Europejska" - napisał Körner na portalu X.
Körner podkreślił również, że bycie częścią Unii Europejskiej oznacza przestrzeganie wspólnych zasad i wartości, które są fundamentem współpracy między państwami członkowskimi. Zaznaczył, że jeśli warunki finansowania nie zostaną spełnione, będzie sprzeciwiał się wypłatom funduszy, aby chronić zaufanie między krajami Unii.
"Nie przemawiam, by dzielić, ale by bronić tego, co nas łączy. Unia Europejska to nie tylko projekt polityczny. To rodzina. A w rodzinie mówimy otwarcie, rozliczamy się nawzajem - i nigdy się nie poddajemy. Polska ma znaczenie. Europa ma znaczenie. A przede wszystkim liczy się nasza wspólna przyszłość. Chrońmy ją - razem" - zaapelował Körner.