Niemiecka prasa zadowolona z Benedykta XVI
Niemiecka prasa, w przeszłości raczej
krytyczna wobec kardynała Josepha Ratzingera, pozytywnie ocenia jego pierwsze kroki jako papieża Benedykta XVI.
"W swoim pierwszym tygodniu nowy papież postępował nie tylko prawidłowo, lecz robił wszystko naprawdę dobrze" - czytamy w "Sueddeutsche Zeitung". Gazeta przypomina, że po ogłoszeniu we wtorek decyzji konklawe wielu niemieckich katolików było przerażonych wyborem Ratzingera, skłóconego z wieloma organizacjami katolików świeckich oraz niektórymi biskupami.
"Pojednawcze słowa padły już w środę rano, choć po łacinie - w dawnym języku Kościoła. Papież mówił o swoich zobowiązaniach wobec Soboru Watykańskiego II, o konieczności postawy ekumenicznej i współpracy z biskupami" - czytamy w "SZ".
Na rozpoczęcie pontyfikatu papież wygłosił w niedzielę homilię, w której "dodawał odwagi, mówił o pięknie wiary, o odpowiedzialności chrześcijan za świat, prosił chrześcijan o pomoc". Komentator zwraca uwagę, że ludzie wiwatowali na cześć "człowieka, który właściwie nie nadaje się na postać charyzmatyczną". "To początek, który przyznaje rację tym, którzy przypuszczają, że Joseph Ratzinger zaskoczy wielu krytyków i sceptyków" - ocenia "SZ"
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" podkreśla, że Benedykt XVI nie tylko w symbolach, lecz także w słowach nawiązał w wielu kwestiach do swego poprzednika Jana Pawła II.
"Uczynił to świadomie, jednak nie po to, by korzystać z blasku Jana Pawła II. Jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary Ratzinger odcisnął swe piętno na teologicznym programie ostatniego pontyfikatu. Jako Benedykt XVI jest teraz swoim własnym spadkobiercą" - czytamy.
"Die Welt" uważa, że papież koncentruje się na sprawach wiary i nie da uwikłać się w polemiki pomiędzy lewicą i prawicą. "Wygłosił zupełnie zwykłe kazanie" - podkreśla dziennik. Nie miało ono nic wspólnego z reakcyjnością i fundamentalizmem. "Mieliśmy do czynienia z konserwatystą, który skompromitował swoich dalekich od spraw religii krytyków, pokazując, że Bóg i Kościół są dla niego ważniejsze niż dawno przebrzmiałe ideologiczne uproszczenia".
"Maerkische Allgemeine" wraca do chłodnych reakcji w Niemczech na wybór Ratzingera na papieża. Zdaniem gazety, Niemcy ciągle jeszcze uważają za obowiązującą zasadę, że należy unikać wszystkiego, co mogłoby sprawiać wrażenie, że "Niemcy są znowu kimś".
Wybór Ratzingera na papieski urząd jest jednak świadectwem "ogromnego zwrotu", jaki dokonał się w minionych dziesięcioleciach - chłopiec z Hitlerjugend mógł awansować na głowę Kościoła katolickiego - podkreśla "Maerkische Allgemeine".
W patriotyczne tony uderzył natomiast "Bild". "Niemiecki papież wzruszył świat" - czytamy na pierwszej stronie bulwarowej gazety. "Kościół żyje, Kościół jest młody" - cytuje "Bild" słowa Benedykta XVI.
Jacek Lepiarz