Niemieccy lekarze strajkują
Niemieccy lekarze kontynuują strajk, domagając się podwyżki płac i poprawy warunków pracy. W środę w akcji uczestniczyło 13 tys. osób z 38 szpitali na terenie dziewięciu krajów związkowych - poinformował związek zawodowy lekarzy Marburger Bund.
31.05.2006 17:35
W całotygodniowym strajku biorą udział kliniki uniwersyteckie i szpitale należące do landów. Przewodniczący związku Frank Ulrich Montgomery zagroził rozszerzeniem protestów na placówki finansowane przez władze samorządowe, jeśli pracodawcy nie zaproponują lekarzom "konkretnych warunków". W podległych samorządom szpitalach pracuje 70 tys. lekarzy. Kolejna tura negocjacji ma się odbyć 9 czerwca.
Lekarze wznowili trwający od połowy marca strajk w poniedziałek, po tygodniowej przerwie, podczas której przeprowadzono niezbędne operacje i zabiegi.
Związek Szpitali Uniwersyteckich szacuje dotychczasowe straty klinik na 100 mln euro. Przewodniczący Związku Ruediger Strehl zapowiedział, że jego organizacja wystąpi do władz landów o odszkodowanie za straty. "Nasze szpitale nie są w stanie wyrównać strat z własnego budżetu" - powiedział.
Montgomery nie wyklucza przedłużenia strajku na czas mistrzostw świata w piłce nożnej, co może zakłócić plany pomocy lekarskiej na wypadek katastrofy. Mundial w Niemczech rozpoczyna się 9 czerwca.
Marburger Bund nie zgadza się na kompromis wynegocjowany tydzień temu przez związek zawodowy pracowników służb publicznych Verdi oraz przedstawicieli landów. Lekarze uznali uzgodnione tam rozwiązania, m.in podwyżkę wynagrodzeń o 2,9 proc. od 2008 r., za niewystarczające.
Główny negocjator ze strony landów Hartmut Moellring powiedział gazecie "Berliner Zeitung", że przedstawiona w połowie maja propozycja jest ostatnim słowem pracodawców. Propozycja przewiduje miesięczne wynagrodzenie w wysokości 3600 euro brutto dla lekarza rozpoczynającego pracę, przy tygodniowym czasie pracy 42 godz. W ciągu pięciu lat wynagrodzenie miałoby wzrosnąć do 4500 euro.
Protesty w niemieckiej służbie zdrowia trwają od ubiegłego roku. Po serii strajków ostrzegawczych w połowie stycznia w Berlinie odbyła się demonstracja z udziałem ponad 20.000 lekarzy. W marcu rozpoczął się strajk, przy czym początkowo wybrane szpitale przerywały pracę na jeden dzień. W maju strajk trwał po raz pierwszy przez cały tydzień.
Lekarze domagają się 30-procentowej podwyżki płac, zlikwidowania niepłatnych nadgodzin oraz ograniczenia biurokracji. Spór dotyczy 22 tys. lekarzy zatrudnionych w szpitalach należących do landów.
Jacek Lepiarz