ŚwiatNiemcy. Służby: grożą nam akty dywersji

Niemcy. Służby: grożą nam akty dywersji

Dziennik "Bild" alarmuje, że po tym, jak Putin rozpoczął inwazję na Ukrainie, na jego celowniku znalazły się również Niemcy. Jak szacują eksperci, w Niemczech może działać obecnie od dwustu do nawet dwóch tysięcy rosyjskich agentów.

Od 12 dni trwa rosyjski atak na Ukrainę. Tymczasem niemieckie służby ostrzegają, że Putin wziął na cel Niemcy
Od 12 dni trwa rosyjski atak na Ukrainę. Tymczasem niemieckie służby ostrzegają, że Putin wziął na cel Niemcy
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/ROMAN PILIPEY
Violetta Baran

07.03.2022 | aktual.: 07.03.2022 13:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Widać zakres agresywnych rosyjskich działań wywiadowczych w całej Europie. Prawdopodobnie wiemy tylko o dziesięciu procentach ich poczynań" - podaje "Bild", powołując się na słowa Johna Sawersa, byłego szefa brytyjskiego wywiadu MI6.

"Chcą wbić klin w nasze społeczeństwo"

Cel agentów to zbieranie informacji o politykach i szefach firm krytykujących Rosję i wysyłanie tych danych na Kreml. Inny cel to wprowadzanie niepokoju wśród "zwykłych obywateli". Zdaniem Sebastiana Fiedlera (SPD), Putin pozwoli swoim szpiegom "zrobić wszystko, co w ich mocy, aby wbić klin w nasze społeczeństwo", nie stroniąc nawet od brutalnych morderstw.

W kręgach niemieckich organów bezpieczeństwa rosną też obawy o rosyjską dywersję. - Żądam bardzo ścisłego monitorowania pracowników rosyjskich służb specjalnych przez Urząd Ochrony Konstytucji - apeluje Stephan Mayer (CSU), były sekretarz stanu ds. wewnętrznych.

Służby ostrzegają przed atakami na bazy NATO i koszary

Rainer Wendt, szef związku zawodowego policji, ostrzega nawet przed potencjalnymi atakami na koszary czy aktami sabotażu, szczególnie na bazy wojskowe NATO w Niemczech.

Jak przypomina "Bild", Putin wykorzystuje do swoich celów nie tylko szpiegów, ale także grupy typu Nocne Wilki. Stworzony w Rosji przez przyjaciela Putina - Aleksandra Saldostanowa - nacjonalistyczny klub motocyklowy ma w Rosji ok. 5 tys. członków. W 2014 roku Nocne Wilki pomagały w nielegalnym zajęciu ukraińskiego Krymu.

"W 2015 roku 20 członków tej grupy chciało udać się do Berlina z paradą motocyklową z okazji 70. rocznicy kapitulacji, ale Polska odmówiła im przejazdu" – przypomina "Bild".

W Niemczech Nocne Wilki odgrywają mniejszą rolę, tam jednak "służby wywiadowcze Putina skupiają wysiłki rekrutacyjne na gotowych do walki młodych mężczyznach z grup bojowych Systema, zwłaszcza w Niemczech Wschodnich" - dodaje Bild.

Źródło artykułu:PAP