Niemcy: rząd broni pełnomocnika ds. Rosji przed atakami Kremla
Niemiecki rząd broni swego pełnomocnika do spraw współpracy z Rosją Andreasa Schockenhoffa przed krytyką ze strony Kremla. Władze w Moskwie zarzuciły politykowi CDU oczernianie Rosji i zażądały jego dymisji.
22.10.2012 | aktual.: 22.10.2012 16:02
- Odrzucamy oczywiście te pomówienia. Nie każde szczere słowo i nie każda rzeczowa krytyka są oszczerstwem - powiedział w Berlinie rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert.
Schockenhoff jest autorem projektu rezolucji Bundestagu na temat polityki wobec Rosji, która ma zostać przyjęta przez parlament przed planowanymi na połowę listopada niemiecko-rosyjskimi konsultacjami międzyrządowymi. Projekt polityka CDU zawierał ostrą krytykę pod adresem Kremla. Stwierdzał, że "ze względu na niedostatek praworządności oraz brak inwestycji i innowacji Rosji grozi zamiast oczekiwanej modernizacji stagnacja, a zamiast postępu na drodze do otwartego i nowoczesnego państwa - regres".
Projekt został odrzucony przez część chadeków, a MSZ wprowadziło poprawki łagodzące wymowę dokumentu i podkreślające rolę Rosji jako "centralnego i nieodzownego partnera Niemiec i Europy" oraz "najważniejszego eksportera energii do Europy".
Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych zarzuciło Schockenhoffowi w ubiegłym tygodniu "obelżywe" wypowiedzi na temat Rosji i odmówiło uznania go za partnera do dialogu. Polityk, który jest pełnomocnikiem MSZ ds. współpracy z Rosją już od 2006 r., krytykował w ostatnim czasie m.in. wyrok moskiewskiego sądu w procesie członkiń zespołu Pussy Riot. - Pan Schockenhoff nie musi martwić się o los Rosji - oświadczył rzecznik MSZ w Moskwie, cytowany przez dpa.
Podczas piątkowej debaty niemieckiego parlamentu na temat stanu praworządności w Rosji także nie zabrakło ostrych słów krytyki pod adresem Kremla za ograniczanie wolności obywatelskich i łamanie standardów demokratycznych.
- Kreml wypowiedział wojnę społeczeństwu obywatelskiemu, tłumiąc jego aktywność i ograniczając wolności - powiedziała posłanka Zielonych Marieluise Beck. Dodała, że modernizacja rosyjskiego państwa nie uda się bez tych, którzy są jej motorem, czyli zaangażowanych obywateli.
- Zetknięcie z otwartym społeczeństwem, spotkanie z wolnością, wolną kulturą i różnorodnością jest najsłodszą trucizną, jaką mamy przeciwko autorytarnym rządom - podkreśliła posłanka Zielonych.