Niemcy przeprosili Tanzanię. "Jako prezydent chciałbym prosić o przebaczenie"

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier poprosił obywateli Tanzanii o przebaczenie za brutalne czyny niemieckich kolonialistów. Słowa wypowiedział podczas wizyty w mieście Songea, w regionie, w którym brutalnie stłumiono powstanie ludu przeciwko niemieckim okupantom.

Prezydent Niemiec  Frank-Walter Steinmeier przeprosił naród Tanzanii za zło, jakie wyrządzili ich przodkom koloniści niemieccy
Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier przeprosił naród Tanzanii za zło, jakie wyrządzili ich przodkom koloniści niemieccy
Źródło zdjęć: © Getty Images | Simona Granati - Corbis

Zjednoczona Republika Tanzanii to państwo powstałe z połączenia dawnych kolonii brytyjskich - Tanganiki i Zanzibaru. Tanganika do I wojny światowej należała do Niemiec.

"Jako prezydent Niemiec chciałbym prosić o przebaczenie"

Za czas sprawowania w Tanzanii władzy przez niemieckie rządy kolonialne przeprosił w środę odwiedzający państwo niemiecki polityk. - Jako prezydent Niemiec chciałbym prosić o przebaczenie za to, co Niemcy zrobili tutaj waszym przodkom - powiedział Steinmeier.

Prezydent Niemiec podkreślił, że "wstydzi się" tego czasu, gdy jego rodacy sięgnęli po władzę w Afryce Wschodniej. Dodał, że jest świadom, że Niemcy "rządzili kolonią z okrutną surowością".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Steinmeier zapewniał, że Niemcy są gotowe rozliczyć się z przeszłością.

Nikt nie powinien zapominać, co się wtedy wydarzyło. Wiemy, że w tym czasie z Afryki Wschodniej do Niemiec przywieziono wiele ludzkich szczątków, kości i czaszek, setki, a może tysiące czaszek - stwierdził.

Prezydent Niemiec zaznaczył, że ofiary zasługują na to, żeby uczczona została ich pamięć i godność. Podkreślił, że wie, że identyfikacja szczątków ludzkich może okazać się bardzo trudna, ale Niemcy zrobią wszystko, co w ich mocy, by powróciły one do Tanzanii.

Powstanie Maji-Maji

Akt przeprosin nastąpił w mieście, w którym doszło do rebelii tubylców, brutalnie stłumionej przez niemieckich kolonistów w 1907 roku. Historycy szacują, że w czasie tzw. powstania Maji-Maji śmierć mogło ponieść nawet 300 tys. ludzi.

Niemiecka obecność w Afryce zaczęła się od założenia przez Carla Petersa Niemieckiej Spółki Wschodniafrykańskiej i siłowego przejęcia na rozkaz Otto Bismarcka ziem sułtana z Zanzibaru. Potem posiadłościami Niemcy wymieniali się z Brytyjczykami, by ostatecznie stracić te ziemie po traktacie wersalskim.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
tanzaniaprezydent niemieckolonializm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (276)