"Niemcy powinny być aktywniejsze w NATO"
Ustępujący ambasador Stanów Zjednoczonych przy
NATO Nicholas Burns wezwał Niemcy do wykazania większej aktywności
na forum Sojuszu Północnoatlantyckiego.
05.03.2005 18:55
Niemcy powinny zwiększyć wydatki na wojsko i przyspieszyć reformę Bundeswehry, by "móc odgrywać wiodącą rolę w Sojuszu, co naszym zdaniem musi nastąpić" - powiedział Burns dziennikowi "Sueddeutsche Zeitung".
Niemcy są największym europejskim członkiem Sojuszu i są krajem, który nadaje ton. Mamy nadzieję, że Niemcy będą realizować reformy i przeznaczą więcej pieniędzy na obronę - wyjaśnił Burns.
Ambasador przypomniał, że Stany Zjednoczone wydają na zbrojenia 3,6 proc. produktu krajowego brutto, natomiast Niemcy tylko 1,5 proc. Niemieckie wydatki wojskowe zostały w dodatku zamrożone na obecnym poziomie na dwa lata. Od początku obecnej dekady trwa proces przekształcania Bundeswehry w armię przeznaczoną głównie do operacji zagranicznych.
"SZ" podkreśla, że 49-letni Burns obejmie w najbliższym czasie stanowisko podsekretarza stanu ds. politycznych w Departamencie Stanu USA.
W wywiadzie ambasador pochwalił Niemcy za udział w misjach na terenie Afganistanu i na Bałkanach.
Burns zdecydowanie zdystansował się od niedawnej propozycji kanclerza Gerharda Schroedera dotyczącej reformy NATO i utworzenia nowych form dialogu pomiędzy Ameryką i Unią Europejską.
Uważamy, że NATO musi być centralnym miejscem transatlantyckich stosunków - powiedział ambasador. Jego zdaniem, to na forum Sojuszu powinny być dyskutowane wszystkie najważniejsze kwestie.
Jacek Lepiarz