Niemcy: nie tworzymy dyrektoriatu
Niemiecki rząd odrzucił w poniedziałek jako
"całkowicie absurdalny" zarzut o tworzenie przez Niemcy, Francję
i Wielką Brytanię "dyrektoriatu" decydującego ponad głowami
innych o sprawach Unii Europejskiej.
Jak powiedział dziennikarzom pragnący zachować anonimowość bliski współpracownik kanclerza Gerharda Schroedera, przywódcy trzech krajów spotkają się po to, aby zastanowić się nad przyszłością Europy oraz przygotować propozycje przed marcowym szczytem UE. "Naprawdę nie mogę tu odkryć ani cienia jakiegoś dyrektoriatu" - zauważył niemiecki urzędnik.
Kanclerz Gerhard Schroeder, prezydent Jacques Chirac oraz premier Tony Blair spotkają się w najbliższą środę w Berlinie.
Współpracownik Schroedera wskazał na opublikowany w poniedziałek list sześciu premierów, w tym Leszka Millera, do premiera Irlandii. "To dobrze, że sześć krajów, w tym Polska i Hiszpania, napisały taki list. Berlin nie czuje się wykluczony" - wyjaśnił.
Środowe spotkanie poświęcone będzie m. in. kwestii usprawnienia pracy Komisji Europejskiej po zwiększenia jej składu do 25 osób, sprawom europejskiej konstytucji, polityce zatrudnienia oraz zagadnieniom ochrony zdrowia i polityki społecznej.