Niemcy nie chcą sprzedać Litwie sprzętu wojskowego
Minister gospodarki Niemiec Sigmar Gabriel wstrzymuje z powodów politycznych sprzedaż transporterów opancerzonych Litwie - podał tygodnik "Der Spiegel". Branża zbrojeniowa protestuje.
23.12.2016 | aktual.: 24.12.2016 01:26
Kierowany przez polityka SPD resort gospodarki zwleka z wydaniem zezwolenia na sprzedaż Litwie 88 transporterów opancerzonych typu Boxer - piszą dziennikarze wydawanego w Hamburgu magazynu. Umowa została podpisana w tym roku, opiewa na sumę 390 mln euro.
Jak twierdzi "Spiegel", powodem gry na zwłokę ze strony ministra jest obawa przed wzrostem wartości sprzedaży broni i sprzętu wojskowego w roku wyborów do Bundestagu, co mogłoby jemu i jego partii zaszkodzić. Wchodząc trzy lata temu do koalicyjnego rządu Angeli Merkel, socjaldemokraci zapowiadali ograniczenie eksportu niemieckiej broni.
W pierwszym półroczu br. wartość niemieckiego eksportu broni wzrosła w porównaniu z pierwszym półroczem ubiegłego roku o pół miliarda euro.
"Spiegel" pisze, że postawa Gabriela jest "kontrowersyjna politycznie", gdyż Litwa jest członkiem NATO, a Niemcy są wiodącą siłą w międzynarodowym batalionie, który ma od przyszłego roku chronić Litwę w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO.
Ministerstwo gospodarki Niemiec odmówiło ustosunkowania się do zarzutów.
Oprac. Adam Hrynkiewicz