Niemcy. Miliony szczepionek na COVID-19 mogą trafić na śmietnik
W gabinetach lekarskich w Niemczech jest 3,2 mln dawek szczepionek na COVID-19, których termin przydatności upływa jesienią - twierdzą tygodnik "Der Spiegel" i telewizja ARD.
W lodówkach gabinetów lekarskich w Niemczech leży niewydobyty skarb – pisze niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Chodzi o dawki szczepionek na COVID-19, dostarczone lekarzom, na które nie ma chętnych. Według ankiety online przeprowadzonej przez Centralny Instytut Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Niemczech (Zi), lekarze nie są w stanie wykorzystać do 10 proc. dawek szczepionek, które oddano im do dyspozycji.
"Analiza Zi mówi o łącznie 3,2 mln niewykorzystanych dawkach w praktykach lekarskich" - pisze "Der Spiegel" w internetowym wydaniu.
Niechciana AstraZeneca
Na ten sam dokument, a także na dane Federalnego Zjednoczenia Lekarzy Kas Chorych (KBV) dotyczące liczby dostarczonych szczepionek i wykonanych szczepień powołują się dziennikarze magazynu "Report Mainz" w telewizji publicznej ARD. Alarmują, że jesienią kończy się termin przydatności do użycia ponad 3 mln dawek szczepionek na COVID-19, zalegających w lodówkach w gabinetach lekarskich, co oznacza, że mogą one niebawem trafić na śmietnik.
Dotyczy to szczególnie 1,5 mln dawek szczepionek AstraZeneca i Johnson&Johnson, które w Niemczech zalecane są dla osób powyżej 60. roku życia ze względu na rzadkie przypadki wystąpienia zakrzepicy po przyjęciu tych preparatów. Ale nie jest też pewne, czy uda się jeszcze wykorzystać 1,7 mln dawek szczepionki BioNTech/Pfizer, którymi dysponują aktualnie gabinety lekarskie.
Inaczej niż w przypadku centrów szczepień, gabinety lekarskie nie mogą oddawać niewykorzystanych i ważnych jeszcze dawek szczepionki bezpośrednio do rządowych magazynów. Dotychczas w ogóle nie uwzględniano w centralnych statystykach niewykorzystanych dawek u lekarzy.
Zobacz też: To już pewne. Adam Niedzielski o powrocie dzieci do szkół
Uboższe kraje czekają na szczepionki
- To niepojęte i nieodpowiedzialne - oburza się przewodniczący Związku Lekarzy Rodzinnych z Hamburga Bjoern Parey w rozmowie z dziennikarzami ARD. I dodaje, że to "katastrofa", szczególnie biorąc pod uwagę to, że w wielu krajach świata brakuje szczepionek na COVID-19.
Zdaniem lekarza nie tylko z tego powodu trudno sobie wyobrazić zniszczenie 3,2 mln dawek szczepionek. - Także dla nas w Niemczech ważna jest walka z pandemią na całym świecie, bo w przeciwnym razie wirus zawsze będzie przywożony do kraju - dodaje Parey.
On sam ma w gabinecie 50 dawek preparatu AstraZeneca, których termin przydatności upływa w październiku. Próbował przekazać je do centrum szczepień w Hamburgu, które jednak, zgodnie z przepisami, odmówiło ich przyjęcia. - Te szczepionki trafią do śmietnika - mówi Parey.
Winna biurokracja
Także ministerstwo zdrowia w Nadrenii Północnej-Westfalii potwierdziło dziennikarzom "Report Mainz", że centra szczepień nie mogą przyjmować niewykorzystanych dawek AstraZeneki, bo szczepionka ta "aktualnie niemal nie jest stosowana". Z powodów biurokratycznych w magazynach zalegają zatem dawki AstraZeneki z kilkumiesięcznym terminem przydatności, chociaż pilnie potrzebne byłyby na przykład w krajach rozwijających się.
Niemieckie federalne ministerstwo zdrowia poinformowało dziennikarzy ARD: "Aktualnie nie planuje się sprowadzania nadwyżkowych dawek szczepionek na COVID-19 z praktyk lekarskich z powrotem do centrów szczepień".
Według raportu Zi do połowy sierpnia do gabinetów lekarskich w Niemczech dostarczono 43,6 mln dawek szczepionek na COVID-19.
Pod koniec lipca niemieckie władze zdecydowały, że do końca roku przekażą i uboższym krajom około 30 mln niewykorzystanych dawek szczepionek z rządowych magazynów.
Przeczytaj też: Nadmiar szczepionek z Niemiec trafi za granicę
Sprawdź również: Niemcy: zielone światło dla szczepień dzieci na COVID-19. Seniorzy dostaną trzecią dawkę
Źródło: Deutsche Welle