Niemcy. Ewakuacja lotniska we Frankfurcie. Groził policji: zabiję was wszystkich, Allahu Akbar
Lotnisko we Frankfurcie zostało ewakuowane. Początkowo pojawiły się informacje o broni i bombie. Policja tłumaczy, że za sprawą stał Słoweniec, który groził funkcjonariuszom, że ich zabije i dodał "Allahu Akbar". W tym samy czasie pojawiły się doniesienia o rzekomo uzbrojonej osobie.
Pasażerowie lotniska we Frankfurcie zostali ewakuowani. Początkowo pojawiło się wiele spekulacji dotyczących przyczyn. Wśród nich przewijały się doniesienia o "groźbie użycia broni". Wiele chaosu spowodował film w mediach społecznościowych, na którym funkcjonariusz celował do osoby, która leżała na płycie lotniska. Policja mówiła jedynie o operacji służb i wspomniała o walizce, która okazała się nieszkodliwa.
Teraz policja opublikowała obszerne wyjaśnienie w tej sprawie. Za zamieszaniem stał 38-letni Słoweniec. Funkcjonariusze zwrócili na niego uwagę, ponieważ nie miał maseczki. Mężczyzna zachowywał się agresywnie w stosunku do funkcjonariuszy i w pewnym momencie powiedział: "zabiję was wszystkich, Allahu Akbar". Ze względu na zachowanie 38-latka, policja potraktowała jego słowa poważnie.
Niemcy. Policja o szczegółach ewakuacji lotniska we Frankfurcie
Słoweniec próbował uciec i zostawił bagaż. Wtedy służby prewencyjnie postanowiły zamknąć halę odlotów. Po zatrzymaniu funkcjonariusze zmusili go do wykonywania poleceń, przy użyciu broni. W tym samym czasie policja dostała informację o "rzekomo uzbrojonej osobie". Mundurowi nie mogli wykluczyć, że sytuacje są powiązane. Zamknięto stację kolejową i przeszukano teren całego lotniska.
Po ponad dwóch godzinach wykluczono obecność uzbrojonego mężczyzny. Słoweniec odpowie m.in. za groźby i opór wobec funkcjonariuszy. Policja prowadzi śledztwo, trwają przesłuchiwania. Na razie nie ma informacji ws. motywów działania 38-latka. Równolegle prowadzone jest dochodzenie ws. "rzekomo uzbrojonej osoby". W szczytowym momencie w akcji brało udział ponad 100 mundurowych.
Źródło: presseportal.de