PolskaNiemcy do IPN: nie ma potwierdzenia "wątku bułgarskiego" w aktach Stasi

Niemcy do IPN: nie ma potwierdzenia "wątku bułgarskiego" w aktach Stasi

W niemieckim urzędzie ds. akt Stasi nie ma
dokumentów potwierdzających udział tajnych służb państw
komunistycznych w zamachu na papieża w 1981 roku. Wynika to z
odpowiedzi, którą dostał od tego urzędu Instytut
Pamięci Narodowej - poinformował szef pionu śledczego IPN
Witold Kulesza.

31.03.2005 19:55

Instytut zwrócił się o informację do strony niemieckiej po publikacji włoskiego dziennika "Corriere della Sera", który napisał, że odnalezione w archiwach Stasi dokumenty, przekazane już Bułgarii, potwierdzają wersję o tzw. bułgarskim śladzie w zamachu na papieża. IPN chodziło głównie o wzmiankę we włoskiej prasie, że w archiwach Stasi miała się zachować "opinia" polskich służb specjalnych, sporządzona po wyborze Jana Pawła II w 1978 roku. Według tych doniesień miała ona być dla KGB podstawą decyzji o zamachu na papieża.

Kulesza - który dostał faksem odpowiedź od Niemców wraz z informacją o przesłaniu przez nich materiałów w sprawie do IPN - podkreślił, że odpowiedź nie precyzuje, czy ta "opinia" zachowała się w aktach Stasi. IPN nadal będzie sprawdzać ten wątek - zapowiedział Kulesza.

Wcześniej prezes IPN Leon Kieres mówił, że IPN chce sprawdzić, czy ta "opinia" może być uznana za formę pomocnictwa w zamachu. Dodał, że należy m.in. ustalić, kto się pod nią podpisał i czy w ogóle została ona wykorzystana przez sprawców zamachu. Zastrzegł, że to wszystko tylko hipotezy, a decyzja IPN zależy od odpowiedzi strony niemieckiej. Kieres wykluczał śledztwo IPN w sprawie samego zamachu, ale dopuszczał ewentualne śledztwo wobec autorów "opinii" - gdyby miała ona jakiś związek z zamachem. Wtedy w grę wchodziłaby odpowiedzialność urzędnika państwa komunistycznego - zaznaczył.

Relacjonując odpowiedź strony niemieckiej Kulesza powiedział, że w połowie lat 90. urząd ds. akt Stasi przekazał stronie włoskiej i stronie bułgarskiej akta w nim zachowane w całej sprawie, a po 1996 roku już ich tym państwom nie przekazywał. Powołując się na oświadczenie niemieckiego urzędu, Kulesza poinformował też, że znajdują się w nim akta powstałe na podstawie prasy i "własnego rozpoznania" Stasi, ale już po zamachu na papieża, a także dokumentacja tego, jak Stasi usiłowała odwrócić w latach 80. podejrzenia od strony bułgarskiej.

Bułgarski wątek zamachu na Jana Pawła II badał w 1982 roku włoski sąd, przed którym stanął szef biura bułgarskich linii lotniczych w Rzymie Siergiej Antonow. Został on oczyszczony z zarzutu udziału w przygotowaniu zamachu, którego sprawcą był turecki terrorysta Ali Agca. Agca odsiedział 20 lat we włoskim więzieniu za próbę zabójstwa papieża. Jan Paweł II wybaczył mu ten zamach. W 2000 roku Agcę odesłano do Turcji, gdzie odbywa karę więzienia za zabójstwo dziennikarza w 1979 roku i rabunki.

W 2002 roku podczas wizyty w Bułgarii papież powiedział, że nigdy nie wierzył w istnienie "śladu bułgarskiego". (mila)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)