Niemcy: Bundeswehra może interweniować w Afryce
Niemiecki minister obrony Peter Struck
(SPD) liczy się z możliwością udziału Bundeswehry w interwencji
wojskowej w Afryce w celu uniemożliwienia terrorystom
przenikania do Europy.
29.02.2004 | aktual.: 29.02.2004 19:31
"Także tam mamy obowiązki. Naturalnie zawsze pod warunkiem, że ONZ przyjmie uchwałę, w której poprosi nas, UE lub NATO o pomoc" - zastrzegł Struck w wywiadzie opublikowanym na łamach dziennika "Tagesspiegel".
450 niemieckich żołnierzy uczestniczy obecnie w kierowanej przez USA walce z międzynarodowym terroryzmem. Niemiecka jednostka stacjonuje nad Zatoką Adeńską w Północnej Afryce. Dwóch niemieckich wojskowych oddelegowano niedawno jako obserwatorów ONZ do Etiopii.
"Obszarem działania Bundeswehry jest w zasadzie cały świat" - powiedział Struck. Dodał, że pierwszeństwo w rozwiązywaniu konfliktów mają dyplomaci i polityka przed środkami wojskowymi.
Niemcy powinny - zdaniem szefa resortu obrony - interweniować wszędzie tam, gdzie naruszane są prawa człowieka, a ludzi morduje się z powodu ich przynależności do mniejszości. Ze względu na położenie geograficzne, Niemcy są szczególnie odpowiedzialne za Europę - uważa Struck.
W misjach pokojowych oraz walce przeciwko terrorystom w Afganistanie, na Bałkanach i w innych częściach świata uczestniczy obecnie ok. 8 tys. niemieckich żołnierzy.