Niemcy będą przyjmować tylko inteligentnych imigrantów
Politycy niemieckiej chadecji chcą, aby cudzoziemcy ubiegający się o prawo pobytu w Niemczech zdawali testy na inteligencję. Względy humanitarne nie mogą być jedynym kryterium przyjmowania obcokrajowców - twierdzą działacze CDU i CSU.
28.06.2010 17:11
Za zaostrzeniem polityki imigracyjnej opowiedział się między innymi Peter Trapp z berlińskiej organizacji CDU. Jego zdaniem, inteligencja powinna obok wykształcenia i kwalifikacji decydować o prawie pobytu obcokrajowców w Niemczech. - W polityce imigracyjnej musimy stworzyć kryteria, służące naszemu krajowi - powiedział Trapp dziennikowi "Bild".
Zajmujący się sprawami europejskimi w bawarskiej CSU Markus Ferber popiera pomysł wprowadzenia testów na inteligencję dla imigrantów. Proponuje nawet ujednolicenie przepisów imigracyjnych na poziomie europejskim. - Względy humanitarne związane z łączeniem rodzin nie mogą być na dłuższą metę jedynym kryterium migracyjnym - stwierdził Ferber.
Statystyki nie potwierdzają jednak potrzeby takiej inicjatywy. Przez ponad 20 lat do 2007 roku liczba imigrantów w Niemczech regularnie rosła. Jednak od dwóch lat liczna osób osiedlających się w Niemczech jest niższa niż tych, którzy z Niemiec wyjeżdżają.
Tymczasem niemiecki rząd odciął się od propozycji polityków współrządzącej chadecji, aby poddawać imigrantów testom na inteligencję. - Ten pomysł jest niedorzeczny i nie świadczy najlepiej o inteligencji jego autorów - oświadczył w Berlinie rzecznik rządu Christoph Stegmanns.
Zdaniem rzecznika rządu Christopha Steegmansa postulat ten jedynie podsyca uprzedzenia wobec imigrantów. - Nie jest on również zbyt inteligentny - ocenił rzecznik, cytowany przez agencję dpa.
Także w ocenie pełnomocniczki rządu ds. integracji Marii Boehmer propozycje wprowadzenia testów na inteligencję dla imigrantów są absurdalne i stanowią przejaw dyskryminacji.
Socjaldemokratyczny burmistrz Berlina Klaus Wowereit oświadczył, że próby mierzenia wartości, jaką dla społeczeństwa ma człowiek, wątpliwymi testami na inteligencję, to dyskryminacja i godzenie w ludzką godność.
Jego partyjny kolega Ralf Stegner zaproponował z kolei, by wprowadzić testy na inteligencję, ale dla samych polityków, którzy wystąpili z tym kontrowersyjnym postulatem.
Natomiast zdaniem polityka Lewicy Ali Al Dailamiego, propozycje polityków chadecji nie świadczą dobrze zarówno o ich ilorazie inteligencji jak i wiedzy na temat polityki migracyjnej.