Suma, jaką musiał wpłacić mężczyzna, wystarczyłaby na wynajęcie kilku garaży - powiedział jeden z urzędników miejskich.
Mimo, że kierowca jest uznawany za bardzo dobrego klienta miasta, władze Magdeburga zagroziły, że zarekwirują samochód, jeżeli zostanie on jeszcze raz zaparkowany w niedozwolonym miejscu. (mk)