Nielegalna wizyta Saakaszwilego w Polsce? Zagraniczne media krytykują
Micheil Saakaszwili, były prezydent Gruzji pojawił się w Polsce, aby uczcić obchody 73. rocznicy Powstania Warszawskiego. Polityk jednak nie posiadał ważnego paszportu. Media zagraniczne nie pozostawiają suchej nitki na Polsce, która wpuściła do kraju „bezpaństwowca”.
- Przyjeżdżam do Polski, by oddać szacunek. Przyjeżdżam do Polski, by "naładować baterie", ponieważ tu jest największe źródło wolności i inspiracji – wyjaśnił podczas obchodów Saakaszwili.
Źródło: Telewizja Republika
Oczami świata
Zagraniczne media pytają jak to możliwe, że Polska wpuściła do kraju osobę, która nie posiada ważnego paszportu. Radio Free Europe Radio Liberty mówi wprost o nielegalnym przybyciu byłego prezydenta Gruzji do Polski.
Jak podaje "Rzeczpospolita", gazeta "Komsomolska Prawda w Ukrainie" ukraiński MSZ bezzwłocznie poinformował USA o anulowaniu dowodu tożsamości oraz o aktualnym miejscu pobytu Gruzina.
- Przyleciałem z Ameryki, przeszedłem kontrolę paszportową tak jak zwykle, poleciałem do Polski tak jak zwykle... Przystawiono mi pieczątkę (w paszporcie) i powiedziano, że nikt nie będzie spełniał "dyktatorskich kaprysów" prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki – odpowiedział Saakaszwili zapytany w wywiadzie dla ukraińskiej telewizji 24 Kanal.
Zgodnie z artykułem "Rzeczpospolitej", Służba Graniczna Polski nie odpowiedziała na pytanie dziennikarzy, na podstawie jakiego dokumentu Saakaszwili wjechał do Polski. - Takie informacje mogą być udostępniane wyłącznie właściwym organom – wytłumaczyła dziennikarzom "Rzeczpospolitej" Agnieszka Golias, rzeczniczka prasowa Służby Granicznej.
Paszport Saakaszwilego
Micheil Saakaszwili to ikona gruzińskiej polityki. Kojarzony już zawsze z rewolucją róż polityk, w 2013 r. opuścił swój kraj. Rok później Gruzja oskarżyła go o defraudację i przekroczenie uprawnień podczas przewrotu narodowego w 2003 r.
Były gruziński prezydent przebywający w Stanach Zjednoczonych oświadczył, że nie podejmie współpracy z organami śledczymi w Tibilisi. Odmówił również przesłuchań w prokuraturze generalnej. Zaowocowało to międzynarodowym listem gończym.
Saakaszwili, po tym jak stracił obywatelstwo w 2015 r. żywo włączył się w politykę ukraińską . Petro Poroszenko w uznaniu za zasługi przy Euromajdanie, nie tylko mianował go urzędnikiem Ciała Doradczego do Spraw Reform, ale także nadał mu ukraińskie obywatelstwo.
Gruzja odczytała gest jako naruszenie neutralnych relacji na linii Tbilisi-Kijów. 26 lipca 2017 r. Prezydent Ukrainy zdecydował się odebrać Gruzinowi paszport.
Gruzja żąda ekstradycji
- W związku z wizytą Micheila Saakaszwilego w Polsce, na podstawie doniesień medialnych, prokuratura generalna Gruzji zwróciła się do odpowiednich polskich organów i zgodnie z prawem rozpoczęte zostały wszystkie odpowiednie procedury – podaje gruzińska prokuratura, cytowana przez rosyjską gazetę "Interfax".
Jak podaje tygodnik "Wprost" Polska i Litwa rozważają nadanie obywatelstwa Saakaszwilemu. – W ten sposób były gruziński prezydent mógłby stworzyć w tym kraju (Litwie - red.) spółkę analityczno-konsultacyjną, a z obywatelstwem mógłby prowadzić także działalność w Europie – tłumaczy dla "Wprost" Petr Auštrevičius, litewski europoseł.
Podobne propozycje padają w Polsce. - Prozachodni kurs Gruzji i reformy w tym kraju, to właśnie zasługa prezydenta (Saakaszwilego - red.) – tłumaczy Krzysztof Lisek, były europoseł Platformy Obywatelskiej. Jak podaje "Wprost", Lisek wystosował już prośbę o naturalizację do Andrzeja Dudy.
Zobacz też: Saakaszwili o Lechu Kaczyńskim: zobaczyłem, że prezydent stoi, kule świszczą wokół, a on się uśmiecha
Źródło: Rzeczpospolita/ Wprost