Niekontrolowany ruch górotworu przyczyną wstrząsu w kopalni Rudna
Niekontrolowany ruch górotworu był przyczyną wczorajszego trzęsienia ziemi w rejonie kopalni Rudna Główna koło Polkowic. Potwierdza to oficjalnie raport sejsmologów.
Mimo gotowej ekspertyzy, na razie w zawalonej części kopalni nie rozpoczną się nawet prace porządkowe. - Najpierw rumowisko musi zostać dokładnie przebadane przez komisję powypadkową i inspektorów z Wyższego Urzędu Górniczego - wyjaśnia rzecznik "Polskiej Miedzi" Dariusz Wyborski. Wyższy Urząd Górniczy zanim dopuści zawalony odcinek do eksploatacji, określi również jej zasady.
Opracowanie raportu dokładnego powypadkowego może zająć nawet kilka dni.
Do trwającego ok. 10 sekund wstrząsu o sile blisko 5 stopni w skali Richtera doszło we wtorek ok. godz. 22.00. O własnych siłach wydostało się 22 mężczyzn. Jeden został wyniesiony na noszach i trafił do szpitala w Lubinie. 19 górników pozostało pod ziemią. Dopiero po siedmiu godzinach ratownicy pomogli im wydostać się na powierzchnię.