Niejasny los komisji
Szok! Z ekranów zniknęła największa gwiazda losowań Totalizatora Sportowego, czyli Komisja Kontroli Gier i Zakładów. Dlaczego?
„O godzinie 21.30 moje serce zatrzymało się na chwilę, zastygłem w niepewności. Czekałem jeszcze chwilę z nadzieją, że może jeszcze się pokażą, ale nie – nie ma komisji! Mój świat legł w gruzach. Jak można było, zmieniając wystrój studia, zapomnieć o komisji? To jak warszawska Syrenka bez miecza, Lepper bez opalenizny lub Katarzyna Cichopek bez biustu. Nawet nie próbuję sobie tego wyobrazić! Może gdzieś tam siedzą przez nikogo niezauważeni, może ktoś pomylił ich z woskowymi figurami i wylądują w muzeum Madame Tussaud. Szukajcie ich, na Boga!”
07.02.2006 | aktual.: 07.02.2006 08:12
Taki dramatyczny apel opublikował jeden z internautów na portalu Blog Brief. Natychmiast odpowiedzieli inni zaniepokojeni fani komisji, dzieląc się przypuszczeniami i obawami.
Jak z „Misia”
Rozmowy na temat enigmatycznej komisji o tajemniczych obowiązkach i sekretnej gaży toczą się nawet w tramwajach, autobusach i na ulicach.
– To może wydawać się śmieszne, jednak dla wielu osób było normalne zasiadać przed telewizorem regularnie o godzinie 21.30 i czekać na tajemnicze trzy osoby, które przychodziły do studia, aby pokazać się przez kilka sekund w kamerze i z wyrazem niesamowitej powagi kiwnąć głową, zapewniając, że „wszystko odbywa się pod okiem komisji” – mówi 19-letni Stefan.
– Uwielbiałem oglądać losowanie Totalizatora Sportowego. Samo losowanie mnie zupełnie nie interesuje, ale trzyosobowy skład Komisji Kontroli Gier i Zakładów wzbudza we mnie tyle radości co „Miś” Barei – pisze załamany po zniknięciu komisji internauta.
Od kiwania głowami
Jak nikomu nieznane trzy osoby mogły zdobyć tylu wielbicieli, którzy teraz nie mogą pogodzić się z jej zniknięciem? W czym tkwi fenomen tajemniczej komisji?
- Jest fenomenalna, bo wszyscy zastanawiają się, skąd ci ludzie są i jaka jest ich rola, skoro tylko kiwają głowami. Poza tym zawsze są tacy smutni i wyglądają, jakby byli sztuczni – twierdzi Tomek, fryzjer z Warszawy, regularnie śledzący losy komisji. – Losowanie bez nich to już nie to samo – dodaje.
Czarne scenariusze
Zaniepokojeni fani lotto przypuszczają, że członkowie komisji gier liczbowych przeszli do konkurencji lub uruchomili własny show. Internauci spekulują, że program z udziałem komisji ma być emitowany w Polsacie zaraz po „Dziewczynach w bikini”. – Nazywa się „Zgadnij, o jakiej liczbie myślę” i ma być konkurencją dla „TVN Gra” – przewidują fani komisji na portalu Blog Brief. Mówią również, że zniknięcie komisji może być wynikiem zaniedbania. Stali widzowie twierdzą, że komisja miała po losowaniu wyłączane światło i bez ruchu zostawała do następnego dnia. Po zmianie studia zapomniano zawiadomić komisję o nowym miejscu losowania. Podobno siedzi na krzesełkach i czeka, aż żarówka się zapali.
Istnieją również przypuszczenia, że komisja zostanie zastąpiona przez komisję śledczą. Według innej wersji komisja jest przyspawana do krzesełek, a ponieważ nowe studio jest mniejsze, nie zmieściła się na planie i została zasłonięta scenografią. Właśnie brakiem miejsca tłumaczy decyzję o usunięciu komisji z wizji Totalizator Sportowy.
– W związku ze zmianą scenografii, w niewielkim studiu TV Polsat nie ma miejsca na pokazywanie komisji podczas losowania – mówi Magdalena Wojciechowska, rzeczniczka Totalizatora. Jednak nie oznacza to, że nikt nie pilnuje poprawności losowania. Jak zapewnia Totalizator, komisja znajduje się w studiu ale poza zasięgiem kamer. – Czy jest zatem jakaś szansa na powrót komisji na wizję? – pytają rozgoryczeni fani. To prawdopodobne, bo jak mówi rzeczniczka TS, w historii Totalizatora Sportowego komisja już kilkakrotnie pojawiała się i znikała z wizji.
Marta Pawłowska
Fakty: o członkach komisji
O komisji dosyć łatwo uzyskać informacje, ale tożsamość jej członków jest pilnie strzeżoną tajemnicą.
– Ze względu na różnorodność zadań komisji oraz zróżnicowany czas ich pracy w spółce TS nie widzimy możliwości udzielania przez nich wywiadów – tłumaczy Magdalena Wojciechowska, rzeczniczka prasowa TS. – Członkowie komisji pragną pozostać anonimowi, nie udzielają zgody na fotografowanie – dodaje.
Komisja liczy 13 członków. Na początku byli oni powoływani przez Główny Komitet Kultury Fizycznej i Sportu, a obecnie – kierownictwo spółki. Członków komisji powołuje się spośród pracowników ministerstw i urzędów centralnych związanych z szeroko pojętą kulturą fizyczną i sportem, a także spośród emerytowanych pracowników TS. – Zgłaszają się do nas chętni, ale jeśli jest pełen skład komisji, nie korzystamy z ofert – mówi Wojciechowska. Członkowie komisji muszą zdać egzamin w Ministerstwie Finansów ze znajomości ustawy o grach i zakładach wzajemnych oraz znajomości regulaminów gier liczbowych. Egzamin powtarzają co 3 lata.
Fakty: o zadaniach komisji
Wiele osób sprzecza się na temat obowiązków komisji, nie wiedząc właściwie, czym ona tak naprawdę się zajmuje. – Moi znajomi zawsze się śmieją, że komisja czuwa nad prawidłowym lotem kulek w „kasecie maszyny losującej” i musi zauważyć te, które lecą za szybko – śmieje się Ania Wasiak, studentka. Zakres czynności komisji obejmuje nie tylko czuwanie nad prawidłowością losowań, wypełnianie i podpisywanie właściwych dokumentów z jego przebiegu. Komisja jest też odpowiedzialna m.in. za potwierdzanie wygranych wyższego stopnia.