Niefortunna wypowiedź o śmierci Arafata?
We Włoszech rozgorzał spór o wypowiedź
wicepremiera Gianfranco Finiego, który zdaniem komentatorów z
nieskrywaną ulgą mówił w czwartek podczas oficjalnej wizyty w
Jerozolimie o śmierci Jasera Arafata.
11.11.2004 | aktual.: 11.11.2004 18:20
Według Finiego, dzień śmierci palestyńskiego przywódcy jest "dniem historycznym". Jak powiedział wicepremier i zarazem lider postfaszystowskiego Sojuszu Narodowego, a obecnie kandydat na ministra spraw zagranicznych "wraz z odejściem Arafata zamyka się długa faza, w której pokój był niemożliwy do osiągnięcia".
We Włoszech politycy analizują deklarację Finiego. Według prawicowych ugrupowań, wyraził on to co myśli, zdaniem lewicy zaś, obraził pamięć legendarnego lidera OWP.
Włoskie media poinformowały, że komentarza do oświadczenia wicepremiera odmówił rzecznik Unii Europejskiej podkreślając, że nie będzie zajmował stanowiska wobec indywidualnej wypowiedzi polityka.
Wcześniej Sojusz Narodowy opowiadał się po stronie Palestyńczyków, a bojówkarze kontrowersyjnego w przeszłości włoskiego ugrupowania nazywali się sami "fedainami".