Niedziele handlowe, lipiec 2021. Lista sklepów otwartych 18 lipca
Kiedy niedziela handlowa? Zgodnie z obowiązującymi przepisami na 2021 rok przewidziano jedynie 7 niedziel handlowych, a najbliższa z nich przypada dopiero w sierpniu. Nie oznacza to jednak, że dziś nie zrobimy zakupów. 18 lipca otwarte będą m.in. niektóre sklepy sieci Biedronka.
18.07.2021 11:11
Zakaz handlu daje się we znaki przede wszystkim osobom zapominalskim i zapracowanym. Z badania CBRE przeprowadzonego w czerwcu na panelu Ariadna wynika, że 55 proc. Polaków jest przeciwna zakazowi handlu w niedziele. Za zamknięciem sklepów w ostatni dzień tygodnia pozostaje jedna trzecia ankietowanych.
Porównując to badanie z wcześniejszymi, widać, że odsetek osób niezadowolonych z powodu obowiązywania zakazu handlu wzrósł o 4 pkt. proc. Na zmianę nastrojów wpływ mogła mieć pandemia, ale i coraz większe redukowanie liczby niedziel handlowych. W 2021 roku zaplanowano ich jedynie siedem:
- 31 stycznia 2021 r.,
- 28 marca 2021 r.,
- 25 kwietnia 2021 r.,
- 27 czerwca 2021 r.,
- 29 sierpnia 2021 r.,
- 12 grudnia 2021 r.,
- 19 grudnia 2021 r.
Niedziele handlowe lipiec 2021. Biedronka i inne sklepy otwarte 18 lipca
Mimo iż najbliższa niedziela handlowa przypada dopiero 29 sierpnia, to dziś również uda nam się zrobić zakupy. Dzięki podpisaniu umowy z Pocztą Polską otwartych będzie m.in. kilkadziesiąt marketów sieci Biedronka (pełna lista otwartych sklepów dostępna tutaj).
Zakupy uda nam się zrobić w placówkach wolnych od zakazu handlu. Sklepy otwarte w każdą niedzielę to m.in.:
- placówki pocztowe,
- sklepy działające na zasadzie franczyzy, np. Carrefour Express, Żabka,
- lokale gastronomiczne,
- miejsca rozrywki,
- markety na dworcach,
- sklepy osiedlowe, w których klientów obsługuje właściciel,
- kwiaciarnie,
- apteki.
Warto pamiętać, że za nieprzestrzeganie obowiązujących przepisów przewidziane są surowe kary. Inspektor może nałożyć na placówkę karę w wysokości 1-5 tys. zł. Sprawa może trafić również do sądu, a tam grzywna wyniesie nawet 100 tys. zł.
Afera wokół uczelni o. Rydzyka. Wiceminister broni decyzji