Niedożywione dzieci w Polsce
Zbliżający się początek roku szkolnego to dla wielu dzieci smutny koniec wakacyjnej swobody, leniuchowania i zabawy. Ale są dzieci, które z powrotu do szkoły cieszą się dużo bardziej niż inne. To dzieci cierpiące z powodu niedożywienia, dla których szkolna stołówka niejednokrotnie jest jedynym miejscem, gdzie mogą zjeść ciepły posiłek. Bo jak mówią „w domu to nie zawsze”...
Niedożywienie to problem, którego tak naprawdę nie widać, a który dotyczy aż 32% dzieci w Polsce (co dziesiąte z nich nie kwalifikuje się do pomocy społecznej, czyli nie jest objęte pomocą państwa). Z danych GUS za 2001 rok wynika, że prawie połowy rodzin, bo aż 45%, nie stać na zjedzenie przynajmniej raz na dwa dni posiłku, w skład którego wchodziłoby mięso, drób czy ryba. Zdaniem ekspertów, niemal co trzeci uczeń rozpoczyna naukę bez śniadania, tymczasem dzieci i młodzież powinny spożywać od 4 do 5 posiłków w ciągu dnia, w tym 1-2 w szkole.
Problem niedożywienia to nie tylko dyskomfort fizyczny, ale także źródło problemów psychologicznych. Dzieci niedojadające i zaniedbane często są odrzucane przez rówieśników, a niejednokrotnie także przez dorosłych. Dyskryminowane w ten sposób, mogą stać się znerwicowane, sprawiać trudności wychowawcze.
W wielu szkołach ma miejsce selekcja towarzyska, często koledzy, a także i niektórzy nauczyciele, postrzegają dzieci zaniedbane jako „brudne”, „niegrzeczne”, a czasem nawet, w związku z trudnościami związanymi ze skupieniem i nauką, jako „głupie”. Niedożywienie dzieci negatywnie wpływa na zdolność uczenia się, ograniczając przez to ich szanse w przyszłym życiu.
Profesor Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego, Wielisława Warzywoda-Kruszyńska przytacza badania amerykańskie, z których wynika, że bieda doświadczana przez dzieci w wieku do pięciu lat przez okres trzech lat prowadzi do obniżenia poziomu inteligencji aż o 9 punktów IQ, co niewątpliwie przyczynia się do późniejszych trudności szkolnych. Wypływające z niedożywienia zaburzenia odporności organizmu mogą powodować w przypadku choroby dziecka powikłania infekcyjne, trudności w gojeniu się ran, niewydolność oddechową, dłuższy czas hospitalizacji, wzrost kosztów leczenia, aż po wzrost śmiertelności - mówi profesor Jerzy Socha z Kliniki Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia – Centrum Zdrowia Dziecka.
Niedożywienie występuje w Polsce zarówno na wsi, jak i w mieście. Najuboższe województwa w Polsce to warmińsko-mazurskie, wielkopolskie, lubelskie, podkarpackie, świętokrzyskie. Największy odsetek dzieci niedożywionych pochodzi z rodzin bezrobotnych, rodzin wielodzietnych, niepełnych i rodzin patologicznych. Ubóstwo i bezrobocie to nie jedyne źródło niedożywienia dzieci. Często do tych kwestii dołącza niezaradność wychowawcza rodziców. Brak edukacji, niewiedza i niski poziom oświaty również przyczyniają się do powstania problemu niedożywienia.
Nie bez znaczenia jest też kwestia przekazywania darów rzeczowych, które w Polsce obciążone są podatkiem VAT. Jeśli producent lub placówka handlowa pragną przekazać żywność potrzebującym, muszą dopłacić stawkę podatku, na co często brak im środków.
Zdaniem profesor Wielisławy Warzywody-Kruszyńskiej, podstawową drogą zapewnienia przez państwo młodym obywatelom możliwości rozwoju jest poprawienie poziomu edukacji. Od ponad dziesięciu lat Polska odnotowuje wzrost gospodarczy, a jednocześnie rozprzestrzenianie się biedy. Szczególnie niepokoi fakt, że bieda staje się doświadczeniem kolejnych pokoleń – niczym niechciane dziedzictwo przechodzi z ojca na syna i utrudnia start w lepsze życie kolejnym generacjom Polaków.